Klima chciałby ulicę Jacka i Agatki

Cecylii, Agnieszki, Elżbiety - to nazwy ulic w dzielnicy Ostróg. Kolejna ma być Agaty. Nie godzi się na to radny Piotr Klima. Jego zdaniem nazwa nikogo nie upamiętnia. – Już lepiej nazwać ją imieniem Jacka i Agatki, przynajmniej z dobranocką się kojarzy – zaproponował Klima.
Nazwy ulic w naszym mieście od lat budzą kontrowersje. Ostudzenie miał przynieść przyjęcie przez urzędników nazewnictwa podobnego do już istniejących. – Mamy osiedle Hetmańskie, a na nim ulice Chodkiewicza czy Żółkiewskiego, kolejna też będzie od nazwiska jakiegoś hetmana – tłumaczył wiceprezydent Wojciech Krzyżek. Jednak, kiedy radni wczorajszej komisji gospodarki zapoznali się z uchwałą, dotyczącą nazwania kolejnej ulicy na Ostrogu, Piotr Klima nie powstrzymał się od komentarza.
Radnemu nie spodobało się, że obok ulic Cecylii, Agnieszki i Elżbiety, kolejna będzie nosiła nazwę Agaty. – Imiona te z niczym się raciborzanom nie kojarzą, a jedynie mieszają im w głowie. Ogłupieć od tego można – skwitował rady Piotr Klima. Jego zdaniem nazwa ulicy powinna upamiętniać ważne wydarzenia bądź osoby. – Mamy wielu zasłużonych mieszkańców, często nie wiemy jak ich uhonorować, to może nazywajmy ulice ich nazwiskami – stwierdził zastępca przewodniczącego Rady Miasta.
– Agata, imię krótkie, piękne i z niczym się nie kojarzy. Nie wiadomo nawet czy była świętą – stwierdził Wojciech Krzyżek. Taki argument jednak nie przekonał Klimę. – Nazwijmy już lepiej ulicę Jacka i Agatki, albo Jasia i Małgosi. Przynajmniej z dobranocką się kojarzą – zaproponował Klima. – Bez ideowe są lepsza. Agata - nazwa neutralna, sympatyczna – wtrącił Marian Sawicki. – Gdyby na tej ulicy było wysypisko śmieci, albo jakiś brzydki lokal, a ja nazywałbym się Agatka, to byłoby mi przykro – nie dawał za wygraną Piotr Klima.
Burzliwą dyskusję zakończył Artur Jarosz. – Może nie pajacujmy panowie, tylko zgłośmy wniosek, bo robimy z siebie pośmiewisko – skwitował rady Jarosz.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany