Kto chce likwidacji piłkarskiego klubu Unia Racibórz?

Takie pytanie postawił prezydentowi radny Paweł Rycka z Płoni.
- I właśnie o takim klubie powiedzieli tamci radni, że należy go zlikwidować – te słowa Dariusza Polowego z posesyjnej konferencji prasowej 3 kwietnia wzbudziły kontrowersje. Polowy wymieniał – jak zapewniał – sukcesy piłkarskiej spółki, utworzonej na jego wniosek, odnosząc się do uchwały Rady Miasta w sprawie wyrażenia zgody na likwidację Unii Racibórz sp. z o.o.
Uchwałę przyjęli radni rządzącej większości Razem dla Raciborza i Radni Niezależni M. Fity. Ma charakter intencyjny. Prezydent nie jest związany wolą rajców. Zapowiedział, że nie będzie realizował uchwały.
- Strata spółki przewyższa połowę kapitału zakładowego (brak kapitału zapasowego i rezerwowego). Spółka Unia Racibórz sp. z o.o. nie jest rentowna i nie posiada płynności finansowej. Sytuacja finansowa spółki, brak racjonalnego wykorzystywania środków przekazywanych z budżetu miasta oraz brak realnych perspektyw na poprawę sytuacji finansowej zagrażają funkcjonowaniu klubu sportowego oraz zdolności do kształcenia dzieci i młodzieży. Po likwidacji spółki działalność klubu sportowego oraz szkolenie dzieci i młodzieży będzie mogło być kontynuowane w innej formie bez bagażu długów obecnej spółki – napisano w uzasadnieniu.
Z treści uchwały i dyskusji wynikało, że radni chcą likwidacji spółki, ale nie klubu, widząc jego przyszłość w innej formie. Poza Unią Racibórz sp. z o.o. istniało do niedawna stowarzyszenie Klub Sportowy Unia Racibórz, obecnie, jak wynika z krajowego rejestru sądowego, w likwidacji.
Radny Rycka, fan Unii Racibórz (w klubie gra jego syn) pytał prezydenta, którzy radni chcą likwidacji klubu. - Niech pan to sprostuje, albo powie kto konkretnie tego chce – odniósł się do słów Polowego z konferencji. Zapis poniżej (czas od 12:00)
Dariusz Polowy nie odpowiedział na sesji, kogo miał na myśli mówiąc, że „tamci radni” powiedzieli na sesji, że należy – klub Unię Racibórz – zlikwidować. Zasłonił się niepamięcią co do dokładnej treści swojej wypowiedzi, prosząc, by pytanie zostało skierowane w formie pisemnej. Zaznaczył, że bywały w tej kadencji momenty, że opozycja zarzucała mu, że zastępca użył słów obraźliwych, a po przesłuchaniu okazywało się, że nic takiego nie padło na sesji. - Precyzja wymaga, żeby spokojnie się pochylić nad tematem - dodał prezydent.
- Ja panu pomogę - oznajmił Rycka i odtworzył nagranie z sesji. – To pana głos – dodał. Przebieg całej sytuacji został zarejestrowany. Obejrzyj TUTAJ czas 4:43:00
- Proszę albo to sprostować, albo powiedzieć kto tak uważa? – naciskał radny. Zapowiedział, że do końca kadencji na sesjach będzie ponawiał pytanie o to, kto z radnych chce zlikwidować klub Unia Racibórz.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz