Czy pani żyje w innym świecie?

Radna Elżbieta Biskup na dzisiejszej komisji oświaty zaproponowała prezydentowi zakup tarczy ochraniającej murawę OSiR-u. – Zabezpieczenie przydałoby się podczas koncertów. Ludzie nie musieliby zajmować trybuny, gdzie muzykę ledwo słychać – argumentowała. Prezydent tarczę uznał za zbędną.
Po weekendowych koncertach z okazji Dni Raciborza młodzież poskarżyła się radnej Elżbiecie Biskup, że miała problem z dostępem pod scenę. Na murawę nie mogli wejść, a siedząc na trybunach ledwo słyszeli muzykę. – Pytam zatem, czy nie możecie państwo pomyśleć o zakupie pokrywy ochronnej na murawę? Czytałam o tym na stronie internetowej i wiem, że dużo miast korzysta z takiego zabezpieczenia – proponowała na dzisiejszej komisji oświaty.
Prezydent Mirosław Lenk o takich pokrywach jeszcze nie słyszał, a jak zapewnił, bywał na wielu koncertach. Na taki zakup na pewno się nie pokusi, bo środków w budżecie nie ma. – Ja siedziałem na trybunach, całkiem z boku i cały koncert Perfectu doskonale słyszałem. A na murawę nie wpuszczaliśmy, bo była pokryta wodą – odpowiedział jej włodarz. Jednak taka wypowiedź nie usatysfakcjonowała radną, proponowała zatem, że może jednak należałoby pomyśleć, chociażby o wynajęciu takiego zabezpieczenia.
– Czy pani żyje w innym świecie? Przecież przez 3 tygodnie na murawie stała woda. Strażacy przez całą dobę pompowali. I tylko dlatego nie wpuściliśmy tam ludzi. Jeśli trawa jest sucha, to można po niej normalnie chodzić. Odbywają się przecież mecze – zapewniał prezydent.
– Proszę mnie nie atakować, ja tylko przytoczyłam aspekt ostatnich wydarzeń. Plac Długosza został wyłączony jako miejsce imprez, to podałam taką propozycję. W końcu od czegoś tu jesteśmy – wzburzyła się radna. – Do ostatniego momentu zastanawialiśmy się, czy nie przenieść imprezy na plac Długosza. Obawialiśmy się, że pokazy rycerskie mogą doszczętnie zniszczyć trawę na murawie – wspomniał Lenk.
– Proszę mi powiedzieć, jakie argumenty przemawiają za tym, żeby takie imprezy odbywały się na OSiR-ze, a nie na Rynku czy placu Długosza? – wtrącił Robert Myśliwy. – Plac Długosza wymaga remontu, poza tym zamierzamy go sprzedać. Na rynku rozłożone są ogródki piwne i nie ma miejsca na stragany czy dmuchane zabawki dla dzieci. Myślę, że imprezy na OSiR-ze wielu raciborzan doceniło – tłumaczył prezydent Lenk.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany