Zadbajmy o kręgosłupy uczniów

Apelował o to na dzisiejszej komisji oświaty radny Roman Wałach. Stwierdził, że w raciborskich szkołach brakuje szafek dla uczniów i muszą przez to dźwigać ciężkie tornistry. Prezydent przyznał mu rację i zapewnił, że na 1 września szafki będą, bo zobliguje do ich montażu dyrektorów.
Radnemu Wałachowi nie jest obojętne zdrowie dzieci. Na dzisiejszej komisji oświaty stwierdził, że mimo nałożonego na szkoły obowiązku zorganizowania miejsca, w którym uczniowie będą mogli zostawiać podręczniki, niektóre raciborskie placówki nie respektują przepisów. – We wrześniu rozpocznie się kolejny rok szkolny i dzieci dalej będą dźwigały ciężkie tornistry. Dbajmy o ich zdrowie. Badamy uczniom w najmłodszych klasach kręgosłupy, a co z tymi od IV klasy wzwyż? – pytał dzisiaj radny.
– Mamy odpowiedzialnych dyrektorów i myślę, że zapewnią uczniom takie szafki – podkreślał prezydent. – U nas w szkole już są. Dbamy o to, żeby dzieci zostawiały tam podręczniki, stroje na wu-f czy kredki – zapewniła Lidia Bedryj, radna a zarazem nauczycielka z ZSP nr 3. – W SP 15 takich nie ma, a jest to jedna z większych szkół w mieście – zauważyła radna Katarzyna Dutkiewicz. – Pan Ciesielski na pewno zakupi takie szafki, bo dostał na nie pieniądze. Może nie wszystkie od razu, bo tam potrzeba z 650, a nie tak jak na Płoni 50 – zaznaczył Mirosław Lenk.
Radni zauważyli również, że w niektórych szkołach są takie szafki, ale uczniowie z nich nie korzystają. Zdaniem radnych, to nauczyciele powinni uświadamiać i zachęcać uczniów do pozostawiana w szafkach swoich rzeczy.
– Do 1 września zobliguję dyrektorów szkół do przygotowania szafek. Ale oprócz tego, rodzice, nauczyciele, jak i sami uczniowie muszą wykazać się dobą wolą. A problem ciężkich tornistrów był już wtedy, kiedy ja chodziłem do szkoły – stwierdził prezydent.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany