Oświadczenie proboszcza z Modzurowa w sprawie zbiórki na rzecz Pauliny

Główny temat tygodnika to sprawa zbiórki dla Pauliny, poparzonej w październiku 2010 r. podczas wybuchu butli z gazem w swoim domu w Dolędzinie pod Raciborzem, a konkretnie sporu o 134 tys. zł zebrane przez parafian.

Sprawa pieniędzy, będących w dyspozycji miejscowego proboszcza, trafiła do kurii a także na łamy antyklerykalnego czasopisma. Jest artykuł i nagranie z kościoła w Modzurowie, upublicznione przez Fakty po mitach w facebook.com. Kontrowersje wzbudziły wypowiedziane tam słowa duchownego.

O zdarzeniu z Dolędzina była głośno w 2010 r. Sześcioletnia wówczas Paulinka doznała szeregu obrażeń. Miała poparzoną twarz. Rozpoczęło się żmudne leczenie i rehabilitacja oraz zbiórki pieniędzy wśród ludzi dobrej woli. Paulina gościła na łamach wielu mediów, w tym w programie Ewy Drzyzgi w TVN (15 minuta, 25 sekunda). Do dziś mieszka w gminie Rudnik.

Wierni z parafii Modzurów zebrali 134 tys. zł. Proboszcz na nagraniu pokazuje gotówkę. To właśnie wokół tych pieniędzy toczy się spór, w który zaangażowana jest była sekretarz w Urzędzie Gminy w Rudniku.

Pieniądze mają ostatecznie trafić do pełnoletniej już Pauliny, zgodnie z wcześniejszą intencją. Taka jest sugestia biskupa i wola rady parafialnej. Poniżej oświadczenie proboszcza nadesłane do naszej redakcji. Wersja PDF do pobrania