Juwenalia – after party w Vinylu

Studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu (i nie tylko) zakończyli już pierwszy dzień juwenaliów. Po koncertach na stadionie spora cześć osób udała się do Vinyl Pubu, gdzie imprezę rozkręcał zespół Funk 4 Fun.
Pomysł zorganizowania koncertu był bardzo trafiony. Pozytywne brzmienia kapeli zachęciły do dobrej zabawy i to do tego stopnia, że w niedługim czasie sala roztańczyła się w 100 procentach. Właściciele klubu, zachęceni powodzeniem imprezy, zapowiadają, że koncerty będą elementem ważniejszych wydarzeń w Vinylu.
Nieplanowany i zupełnie nieprzewidziany w programie wieczoru popis taneczny dało kilkoro uczestników after party (byli to w większości Bee Boye działający przy Strefie). Swoimi wyczynami jeszcze bardziej rozkręcili imprezę, więc później nikt już się nie zastawiał czy tańczyć, czy nie.
My z kolei pytaliśmy o wrażenia po pierwszym dniu studenckiego święta.
- W tym roku jest najlepiej. Było troche hip – hopu, trochę rocka i funku – stwierdzają Krzysztof Karcz i Tomek Marszolik.
- Jeszcze nie jestem studentem, będę od października, ale śledzę juwenalia i muszę powiedzieć, że są udane. Jutro będę bawić się w Ozonie - mówi Bartek Ciuruś.
- Naszym zdaniem program juwenaliów jest w tym roku wyjątkowo fajny, lepszy, niż wcześniej. Byłyśmy na koncertach i teraz zostaniemy tutaj, na jutro nie mamy jeszcze żadnych planów – stwierdzają Natalia i Iwona Gierłach, Daria Maksymowicz, Aneta Grzywna oraz Aneta Szczytowska, studentki III roku pedagogiki wczesnoszkolnej.
- Tegoroczne juwenalia spełniły moje oczekiwania w 85 %, to dlatego, że za mało ludzi się bawiło – kwituje Ernest z I roku pedagogiki resocjalizacyjnej.
- Program juwenaliów spełnił moje oczekiwania nawet bardzo. Najbardziej podobał mi się zespół Akurat. Mam zamiar dobrze się zabawić, więc jutro też będę śledził przebieg imprez – zapowiedział Adam Żółtański, student III roku pedagogiki socjalnej.
- Przyjechałem do Raciborza specjalnie na juwenalia. Na co dzień studiuję w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Ludzie się bawią, grał dobry zespół – Akurat i jest fajnie – stwierdza Piotrek Żółtański.
- Juwenalia są lepsze niż w poprzednich latach. Organizatorom udało się trafić w gust, były koncerty fajnych zespołów. Jutro znowu będziemy się bawić na stadionie, a później odwiedzimy puby, w których zapowiedziano after party – mówią Anna Świerczek, Marcin Palczak i Karolina Pławecka z III roku wychowania fizycznego z odnową biologiczną.
- Nie jesteśmy studentami. W juwenaliach bierzemy udział jako mieszkańcy Raciborza. Naszym zdaniem taka impreza to dobra inicjatywa, bo w naszym mieście rzadko dzieje się coś na taką skalę – stwierdzają Darek i Patryk.
- Myślę, że studenci to jedyna rzecz, która to miasto trzyma na duchu, im więcej studentów, tym lepiej, oni tak naprawdę budują to miasto, zapełniają kluby i promują szkołę – mówi Miłosz, na co dzień student fizjoterapii w Państwowej Wyższej Szkole Medycznej w Opolu.
- Program juwenaliów jest bardzo fajny. Jesteśmy na ostatnim roku, więc musimy go dobrze zakończyć, dlatego mamy zamiar świetnie się bawić – mówią Kasia, Ania i Tomek z filologii germańskiej oraz Daniel z resocjalizacji.
- Jak na razie bardzo nam się podoba. Grały fajne zespoły, a teraz impreza przeniosła się tutaj i równie dobrze się bawimy – stwierdzają Gosia, Magda, Ewa i Kasia z I roku socjologii.
Atrakcją dzisiejszego after party w Vinylu będzie karaoke.
Iwona Świtała
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany