Ostra choroba zakaźna znów groźna w powiecie raciborskim
To koklusz, czyli krztusiec. W 2015 r. zapadalność na 100 tys. mieszkańców wyniosła 0,91, w 2016 r. już 17,4. Daje to niepokojącą dynamikę na poziomie 1812 proc. Liczby bezwzględne co prawda nie są duże, bo np. zachorowania na grypę liczone są w tysiącach rocznie, ale z kokluszem nie ma żartów. Ataki kaszlu mogą doprowadzić do pękania naczyń krwionośnych, wylewów i wybroczyn do spojówek oraz skóry, krwawień z nosa. U niemowląt przy końcu napadu kaszlu może dojść do bezdechu, a następnie do drgawek. Faza napadowa może trwać nawet 4 tygodnie. Konieczne jest leczenie antybiotykiem. Ostatni raz tak dużo zachorowań było w 2012 r. (15). Potem przez trzy lata po jednym. W zeszłym 19.
- Nawracającym zagrożeniem jest nadal krztusiec. Ograniczony bardzo przez szczepienia, powrócił w latach 90. i jest to tendencja obserwowana w całym świecie, gdyż pomimo szczepień, co jakiś czas odnotowuje się wzrost zachorowań. Na terenie powiatu raciborskiego od wielu lat rejestrowano pojedyncze przypadki. Ze względu na fakt, że krztusiec w swoim przebiegu klinicznym, początkowo daje objawy zbliżone do zapalenia oskrzeli lub podejrzenia o alergię - często pozostaje niezdiagnozowany. Taka sytuacja często ma miejsce w przypadku osób dorosłych - w roku 2016 zgłoszono tylko 1 przypadek, który wystąpił u nauczycielki, która wykonała badania w tym kierunku na własny koszt, ze względu na kontakt zawodowy z chorą na krztusiec uczennicą. Wszystkie pozostałe zachorowania dotyczyły dzieci i młodzieży. Od roku 2015 może niepokoić wzrost zachorowań w skali województwa śląskiego - 535 przypadków, natomiast w roku 2016 - już 634 zachorowania, co znajduje również potwierdzenie w sytuacji epidemiologicznej krztuśca w Polsce. Dla porównania: na terenie powiatu raciborskiego po 4 latach spadku zachorowań, w roku 2016 odnotowano 19 przypadków, co może świadczyć o poprawie w zakresie diagnostyki laboratoryjnej w tym kierunku w przypadkach przebiegających z objawami przewlekłego kaszlu. Koszty badań w kierunku krztuśca ponosili rodzice dzieci (brak refundacji ze strony NFZ), dlatego też można przypuszczać że tych przypadków mogło być znacznie więcej. Zgodnie z definicjami przypadków (EU) dla potrzeb nadzoru epidemiologicznego, tylko 1 osoba spośród 19 przypadków spełniała kryteria kliniczne i laboratoryjne, i tym samym została wykazana jako przypadek potwierdzony. Pozostałe zakwalifikowano jako przypadki możliwe ze względu na brak spełnienia kryteriów laboratoryjnych. Aktualnie obowiązują w Polsce szczepienia przypominające przeciw krztuścowi u dzieci: w 6 rokużycia (I dawka przypominająca) oraz w 14 roku życia (II dawka przypominająca) - szczepionką DTPa (błoniczo-tężcową z bezkomórkowym składnikiem krztuścowym) - czytamy w corocznym sprawozdaniu Sanepidu Racibórz.
opr. w
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany