Nestor z Jankowic otoczony miłością
Choć swoje dziewięćdziesiąte urodziny pan Alojzy Fojcik z Jankowic obchodził 18 lipca i już wtedy po uroczystej mszy w rudzkiej bazylice urodzinowe serdeczności składali mu członkowie najbliższej rodziny, znajomi i sąsiedzi, to świętowanie zacnego jubileuszu przeciągnęło się aż do poniedziałku 27 lipca.
W tym dniu dostojnego jubilata odwiedzili przedstawiciele samorządu gminy z burmistrzem Pawłem Machą i kierowniczką USC w Kuźni Raciborskiej Katarzyną Emrich oraz sołtys Jankowic, Henryk Machnik. Poślizg spowodowany był trwającym w najlepsze sezonem urlopowym.
Pan Alojzy pochodzi z pobliskich Zwonowic. Jego nieżyjąca już niestety żona Marta była rodowitą jankowiczanką. Wspólnie przeżyli ponad 60 bardzo zgodnych lat i wychowali czworo dzieci. Doczekali też gromadki wnucząt i prawnucząt. Solenizant zawodowo trudnił się stolarstwem. Jak trudny był to zawód, świadczą jego spracowane i okaleczone dłonie. Codziennie do 65. roku życia dojeżdżał rowerem do stacji kolejowej w Szymocicach, a stamtąd pociągiem do pracy, niezależnie od aury i samopoczucia. Wielu młodym ludziom trudno nawet wyobrazić sobie taką alternatywę na utrzymanie rodziny. Dziś już schorowany i o wiele mniej samodzielny niż dawniej pozostaje pod bardzo troskliwą, codzienną opieką córki Gabrieli i wnuczki Kasi z rodziną. Dziadka codziennie dogląda również mieszkająca po sąsiedzku wnuczka Ela.
Poniedziałkowi goście dostojnego jubilata złożyli mu życzenia wielu kolejnych okazji do świętowania, lepszego zdrowia i dalszej tak wspaniałej opieki, jaką otoczony jest obecnie. Nie obyło się również bez okolicznościowych upominków, kawy i wspaniałych wypieków, z których słynie córka Gabriela.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany