Siata, rzut beretem i koncert Lukowskich. Ruda Kozielska balowała po raz drugi
Turniej siatkówki o puchar Prezesa LKS Ruda Kozielska, koncert Brygidy i Roberta Lukowskich, pierwsze mistrzostwa Kozi w rzucie beretem i zabawa z zespołem FRED. Oprócz tego loteria fantowa, zuska i czym chata bogata. Tak wyglądał w skrócie II dzień,Wakacyjnego Festynu” w Rudzie Kozielskiej.
O puchar Prezesa LKS Ruda Kozielska postanowiły zawalczyć cztery drużyny, które dla potrzeb turnieju przyjęły dość egzotyczne nazwy: OMA, Alicja, Orły i Buła. Po zaciętej walce w popołudniowym skwarze urozmaicanym krążącą wokół miejsca akcji burzą, puchar zdobyła drużyna, która jako jedyna nie przegrała żadnego z czterech spotkań. Oddała rywalom zaledwie jednego seta w spotkaniu finałowym. Puchar Prezesa LKS Ruda Kozielska przypadł w udziale chłopakom z drużyny o nazwie „OMA”. I nie o niemiecką babcię w tej nazwie chodziło a o skrót imion zawodników: Oliwer Miera, Marcin Dyrska i Adam Przybyła. Na miejscu drugim uplasowała się drużyna o żeńskim imieniu „Alicja” w składzie: Klaudia Kręcichwost, Zygmunt Kręcichwost, Andrzej Adamiak i Kuba Raciborski. Ostatnie miejsce na pudle zajęły Orły: Andrzej Musioł, Andrzej Stronczyński i Krystian Konieczny. Dekoracja odbyła się po koncercie Brygidy i Roberta Lukowskich, na który przybyła i bawiła się doskonale liczna publika.
Nim zaczęło zmierzchać odbyły się też przesunięte z soboty pierwsze mistrzostwa ,,Kozi” w rzucie beretem. Konkurencja trudna, bo aby wygrać trzeba było nie tylko posłać beret na najdłuższą odległość dnia, ale też to tradycyjne nakrycie głowy musiało wylądować antenką do góry. Różnie z tym bywało. Jeden z zawodników uzyskał nawet wynik ujemny, bo jakimś cudem beret zamiast do przodu poleciał za jego plecy. Ostatecznie po dogrywce spowodowanej dwoma identycznymi odległościami okazało się, że beretem w „Kozi” najdalej póki co rzuca Joachim Ficek, gospodarz LKS Ruda Kozielska. Na miejscu drugim uplasował się Józef Paprotny a trzecie miejsce zajął Adam Przybyła z Rud. A skoro już o Rudach mowa to spieszę donieść, że żaden z zawodników nie dorzucił beretem na rudzki rynek. Twierdzenie, że Rudy leżą o rzut beretem od Rudy Kozielskiej stało się więc mocno nieaktualne. Po ostatnich dekoracjach i programie dla najmłodszych uczestników festynu do późnych godzin nocnych starszych miłośników dobrej zabawy bawił zespół FRED. I teraz zła wiadomość: kolejna taka impreza dopiero za rok…
h.mac
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany