Emeryci lubią się bawić i plotkować
Pasowanie na ucznia lub studenta nie jest nikomu obce, ale pasowanie na emeryta… Nie jest obce na pewno członkom raciborskiego koła Centrum. Pasowanie na emeryta było jednym z ważnych elementów obchodów Dnia Seniora. Wczoraj z tej okazji emeryci z Centrum bawili się w barze Agatka.
- Nie być sam, tak brzmi nasze motto – zapewniał przewodniczący koła Centrum Janusz Loch, co rusz porywając do tańca inną panią, od własnej małżonki zaczynając. – My nie spotykamy się na wykładach i szkoleniach jak członkowie Uniwersytetu Trzeciego Wieku, my wolimy wspólne grille, wyjazdy, dobrą zabawę…
Aby dobrze się wspólnie bawić, emeryci z kola Centrum przyszli wczoraj do baru Agatka. – Zawsze w listopadzie spotykamy się, by razem świętować Dzień Seniora – śmieją się elegancko ubrane panie przy stolikach zastawionych ciastem. A w tym gronie nawet ciasto ma swoją historię. To ze słonecznikiem piekła pani Agnieszka Schneider, pleśniaka pani Helena Szuba, a sernik, tradycyjnie już, wyszedł spod ręki przewodniczącego. On też najlepiej zna historię koła. – Nasze koło Centrum liczy około 60 członków. Większość to panie lub pary małżeńskie. Wolnych panów jest zaledwie kilku. Spotykamy się raz w miesiącu w Sokole. A w ciągu roku organizujemy sporo wspólnych imprez. Tradycyjnie dwa razy w roku urządzamy sobie grille w Oborze, na powitanie wiosny i na zakończenie lata. Ponadto razem świętujemy andrzejki, organizujemy spotkanie opłatkowe, wyjazdy do operetki. A w lutym jedziemy na wycieczkę karnawałową do Barda Śląskiego – chwali się przewodniczący Loch.
Jednak to, co emeryci najbardziej lubią, to wspólnie spędzany czas. - Spotykamy się, gadamy o wszystkim, plotkujemy - mówią jeden przez drugiego.
Najbliższe plany to wspólny opłatek w grudniu i oczywiście, jak w każdy ostatni wtorek miesiąca, spotkanie w Sokole.
Jola Reisch
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany