Drogowy poker - kto nie ryzykuje, ten nie pojedzie
To ulica Rybnicka, z mostem na Uldze i rondem pod Auchan, skutecznie zatyka miasto. Bez sprawnego dojazdu do autostrady A1 i skomunikowania Raciborza z resztą Śląska miastu grozi nie tylko paraliż komunikacyjny, ale i zastój gospodarczy - poinformował radnych Jan Gregorowicz z firmy Inkom. Nikt nie będzie inwestował w mieście, do którego nie da się dojechać. O paradoksach związanych z realizacją projektu Drogi Regionalnej Racibórz - Pszczyna mówili na sesji prezydent Mirosław Lenk i jego zastępca Wojciech Krzyżek.
W puli Regionalnego Programu Operacyjnego, z której miała zostać finansowana budowa, zostało ok. 550 milionów złotych. To na pewno nie wystarczy na całą drogę. Sposobem na rozpoczęcie budowy i wykonanie najważniejszego jej fragmentu ma być etapowanie inwestycji. Pierwszym etapem byłaby budowa trasy od węzła na ulicy Piaskowej wraz z mostem na Uldze do Rybnika. Część od DK 45 w Rudniku do Piaskowej nie jest aż tak ważna i można poczekać z jej budową.
Pierwszy etap mógłby zostać sfinansowany ze środków RPO przy założeniu, że całość pozostałej w programie kwoty przeznaczona zostanie na jego budowę. Problem polega na swego rodzaju paradoksie - to marszałek województwa składa w swoim imieniu projekt do konkursu, który%u2026 sam rozstrzyga, spośród innych wniosków, także złożonych przez siebie samego. Tymczasem nawet remont DW 935 po starym śladzie ma być finansowany z RPO, czyli stanowi wewnętrzną konkurencję dla DRRP. Co prawda w strategii województwa zaznacza się, że inwestycja jest kluczowa dla regionu, jednak komunikacja na linii miasto-województwo nie zawsze przebiega bez zakłóceń.
Zarzuty radnego Leona Fiołki o tym, że miasto przespało 22 lata od chwili powstania nowych samorządów, odpierał prezydent Mirosław Lenk. Wyjaśniał, że miasto podjęło ryzyko, podpisując porozumienie z Urzędem Marszałkowskim, w myśl którego gmina z własnych środków przygotuje dokumentację wraz z decyzją środowiskową, a marszałek zajmie się realizacją. W ten sposób może dojść do sytuacji, że będzie cała, kosztowna dokumentacja, a dogi%u2026 nie będzie. W taki sam sposób województwo chciałoby zbudować obwodnicę południową, której celem jest połączenie Sudoła z nowym węzłem na Piaskowej. Znów może się okazać, że środki na dokumentację zostaną wydane, sama zaś inwestycja albo dojdzie do skutku, albo i nie. Prezydent przypomniał, że niekoniecznie trzeba liczyć na środki unijne, wszak województwo śląskie do biednych nie należy i samo może sfinansować inwestycję, podobnie jak miało to miejsce z obwodnicą Bielska-Białej.
Radni podzielili zdanie prezydenta, że lepiej wydać pieniądze na dokumentację i mieć w ręku mocne argumenty, które będą miały wpływ na decyzje o rozpoczęciu inwestycji, niż czekać nie wiadomo jak długo bez stosownych argumentów w ręku. Tym bardziej, że przygotowanie takiej dokumentacji zajmuje kilka lat i wydawane pieniądze zostaną rozłożone na kilka budżetów. Dotyczy to obwodnicy południowej, dokumentacja DRRP jest praktycznie gotowa. Przygotowano ją w ekspresowym tempie, choć od początku wiadomo było, że nie będzie łatwo zdążyć. Obecnie wszyscy oczekują na tzw. decyzję środowiskową, od zatwierdzenia której zależy los inwestycji. To gra va banque, a stawką jest szybki i wygodny dojazd do autostrady, a co za tym idzie - rozwój Raciborza.
Fragment drogi Racibórz - Pszczyna od Rudnika do ulicy Piaskowej ma stanowić wschodnią obwodnicę miasta. Zdaniem specjalistów nie jest ona aż tak potrzebna jak sprawna komunikacja z Rybnikiem i Autostradą Bursztynową. Ponad 60% ruchu dojazdowego stanowi bowiem nie tranzyt przez miasto, a ruch docelowy. Większe znaczenie może mieć obwodnica południowa od Sudoła do nowego węzła na Piaskowej.
Racibórz jest na szarym końcu województwa śląskiego, jeżeli chodzi o inwestycje drogowe. Wszystkie inne miasta zachodniej części województwa są już doskonale skomunikowane z autostradami i drogami szybkiego ruchu. Wkrótce prezydent Mirosław Lenk ma spotkać się z władzami województwa, by porozmawiać o dalszych losach dróg regionu. Jak sam stwierdził, województwo kieruje do miasta przeróżne pisma, jednak czasem trzeba po prostu porozmawiać, a nie przerzucać się korespondencją.
Th
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany