Kolej przekazała dziś firmie Texom plac budowy. Inwestycja ruszy lada dzień od rozbiórki obecnej budowli, oddanej do użytku w 1979 r. Nowy dworzec będzie dużo mniejszy od obecnego, choć mogło być gorzej - PKP widziała przy pl. Dworcowym dworzec systemowy.
- Funkcjonalnie zaprojektowana przestrzeń, taras nad wejściem głównym, kubistyczna bryła i nowocześnie urządzone wnętrza oraz zielone ściany na elewacji – to tylko niektóre z cech dworca w Raciborzu po przebudowie. PKP S.A. podpisały umowę z wykonawcą prac - informuje kolejowa spółka.
Data podpisania umowy na przebudowę dworca nie jest zdaniem wiceministra Michała Wosia przypadkowa. 8 lipca mija bowiem 25 lat od zalania budowli podczas powodzi z 1997 r. Zdaniem prezydenta Dariusza Polowego doszło do tego dzień wcześniej, 7 lipca. Mały spór powstał podczas dzisiejszego briefingu prasowego.
W piątkowe popołudnie na terenie raciborskiego dworca kolejowego doszło do podpisania umowy na przebudowę obiektu. W wydarzeniu udział wzięli, wiceminister sprawiedliwości Michał Woś, wiceminister Aktywów Państwowych Jan Kanthak, senator Ewa Gawęda, prezydent Raciborza Dariusz Polowy oraz członek zarządu PKP S.A. Krzysztof Golubiewski. Prace mają ruszyć już w przyszłym tygodniu, a zakończyć się w połowie 2024 r.
Przetarg na to zadanie przyniósł oferty wyższe niż spodziewała się kolej. Podjęto jednak decyzję o zwiększeniu budżetu i wybrano wykonawcę.
Do ujawnienia ciała doszło dziś, 1 czerwca, w godzinach porannych na jednym z peronów raciborskiego dworca kolejowego.
Chcąc rozstrzygnąć przetarg PKP będzie musiała zwiększyć budżet planowanej inwestycji, szacowanej na 24,74 mln zł brutto. Najtańsza oferta opiewa na ponad 30 mln zł. - Podjąłem działania, by zarząd PKP zwiększył budżet inwestycji - zapewnia wiceminister Michał Woś.
PKP szacuje, że koszt inwestycji zamknie się kwotą 24,1 mln zł, a wykonawca - od chwili podpisania umowy - upora się z zadaniem w ciągu 83 tygodni, czyli blisko 21 miesięcy. Termin składania ofert mija 13 kwietnia.
Celem ich podróży z granicy wschodniej jest czeski Bohumín, skąd podróżują dalej w głąb Czech albo do Austrii. Na biletach mają jednak napisane Przemyśl-Chałupki i omyłkowo wysiadają na polskiej stacji.
Oczekiwana od lat inwestycja, zapowiada już na zeszły rok, ma ruszyć według najnowszych ustaleń ratusza w październiku tego roku. Do sierpnia ma być znany wykonawca inwestycji finansowanej przez PKP.