Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności30 listopada 201913:15

Awantura o kursy PKS. Burmistrz myślał, że to żart, a ludzie czują się upokorzeni!

Awantura o kursy PKS. Burmistrz myślał, że to żart, a ludzie czują się upokorzeni! - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Powiat:

Wspólnie i radośnie było 25 października (na zdj.), kiedy wójtowie, burmistrzowie i starosta przejechali po mieście jednym z czterech nowych autobusów Iveco zakupionych dla raciborskiego PKS-u. Radość prysła, kiedy PKS ściął kursy z Nędzy i Kuźni Raciborskiej. Powód? Obydwie gminy nie chcą dołożyć się do powiatowo-gminnego transportu. Mieszkańcy mają teraz problem!

Burmistrz Kuźni Raciborskiej Paweł Macha zażądał kontroli na co dokładnie idą pieniądze przekazane dotąd przez jego samorząd na powiatowo-gminną komunikację, obsługiwaną przez PKS. Na grudzień Kuźnia Raciborska nie zabezpieczyła środków. Podobnie Nędza, choć ta na przyszły rok wpisała już do budżetu 100 tys. zł. Efekt? PKS od 1 grudnia ograniczy kursowanie dla tych dwóch samorządów.

Ludzie zaczęli się burzyć. Jak słyszymy, burmistrz Macha był ruchem władz powiatu zdziwiony. Myślał, że to żart z tymi ostrzeżeniami. - Od miesięcy stawialiśmy sprawę jasno. Solidarnie, wszystkie gminy, dopłacają do PKS i organizujemy komunikację powiatowo-gminną - mówi starosta Grzegorz Swoboda. Każdemu wójtowi i burmistrzowi było i jest wiadome, że jeśli nie zapłaci, autobusy przestaną jeździć. Jeśli nie chce dopłacać z innymi, może sam organizować transport na swoim terenie. Za grudzień nie płacą Nędza i Kuźnia więc kursy zostały ograniczone.

Ludzie o tym nie wiedzą. Pojawiły się żądania przywrócenia kursów. Oto list, jaki dziś otrzymaliśmy na naszą skrzynkę (autor do wiadomości redakcji).

- Wczoraj pojawił się wpis odnośnie tzw korekty rozkładu jazdy PKS. Zależy mi na tym, żeby sprawę nagłośnić i wielu osobom objaśnić, bo decyzja, jaka zapadła jest dla wielu mieszkańców gminy Nędza i Kuźni Raciborskiej krytyczna. Okazuje się, że kursy z Gminy Nędza i Kuźni zostają z dniem 1 grudnia skrócone do dworca. Również autobusy w samej Kuźni mają nie dojeżdżać na drugi koniec miasta. Decyzja uderza także w wielu raciborzan, którzy wsiadają do tych autobusów np. na Ostrogu czy innych dzielnicach chcąc dostać się np. na Kolejową, Łąkową czy Gamowską. To samo w drugą stronę. Ludzie wracają z pracy z Mariańskiej czy z Placu Konstytucji 3 Maja i nie mają jak dostać się na PKS. Ciekawym jest, że poinformowano o tym oficjalnie dopiero w piątek, gdy zmiana wchodzi w życie w poniedziałek. Żeby było śmieszniej w czarny piątek, kiedy ludzie są w szale zakupów i nie mają czasu na śledzenie informacji i odwiedzaniu strony PKS. W radiu na ten temat cisza. Mało kto zdąży w ogóle zareagować. W poniedziałek mogą wybuchnąć niemałe zamieszki, kiedy spora grupa osób dobitnie się przekona w drodze do pracy czy szkoły, że odtąd ma chodzić pieszo przez całe miasto. Taki był zamysł tworzących „korektę” rozkładu jazdy? A może chodziło o to, żeby poniżyć i jeszcze bardziej gnębić starsze osoby, które sporą grupą w różnych godzinach dojeżdżają do lekarzy specjalistów na Gamowskiej? Takie mamy miasto dobrej zmiany, które utrudnia życie tylu osobom? Nie wiem, czy ktoś wziął pod uwagę seniorów, z których naprawdę sporo jest ciężko schorowanych i nie dotrze pieszo do szpitala. Co ma zrobić emeryt, który musi często korzystać z wizyty w poradni na Gamowskiej? Wysiąść na PKS i czekać na połączenie kilka godzin kiedy na autobus przesiadkowy nie zdążył bo ten pierwszy się spóźnił? (przypominam, że rano mało, który kurs nie jest spóźniony) A może ma wysiąść na PKSie i fundować sobie wycieczki taksówką? Niestety, to kosztuje i mało kogo na taki luksus stać przy rosnącej drożyźnie i głodowych świadczeniach. Skoro ktoś wymyślił, że zabierze tylu ludziom dojazd, jaki mieli praktycznie całe życie, niech teraz ufunduje inny dojazd z PKSu na Gamowską. Niech też poszuka pracy osobom, które będą musiały się zwolnić przez decyzję kogoś kto wozi się własną limuzyną i nie ma pojęcia o życiu dojeżdżających komunikacją ani o kłopotach i zmaganiach szarych ludzi, których nieraz nie stać na samochód. Może przesiadka na autobusy choćby na tydzień rozjaśniła by w głowie tym, którzy podejmują tak radykalne decyzje. Za mało doświadczeń życiowych niestety bardzo ogranicza myślenie.

Czy Gminy, których dotyczy zmiana są tym „gorszym sortem”? Przypomnę, że połączenie Kuźnia-Gamowska istnieje od wielu lat. Mamy pieniądze na remont dróg z każdej strony miasta, na obwodnicę i moim zdaniem niepotrzebne rondo pod Mechanikiem, budowy ścieżek rowerowych i wielu dziwactw. Szkoda, że miasta ani powiatu nie stać na normalnie funkcjonujące autobusy. Niedawno był przecież głośny zakup nowych autobusów. Pytam więc w imieniu mieszkańców Gminy Kuźnia i Nędza: a po co? Żeby pochwalić się co udało się zdobyć i jaki to mamy dobrobyt w Raciborzu? Kogo zamierzają wozić jeśli kursy są likwidowane i okrajane jak się da? Nie wspomnę już o tym, że wg nowego rozkładu część kursów została w ogóle usunięta. Nie da się już do Kuźni wrócić z Raciborza o 20 ani o 22. Niedługo powroty ze szkoły tylko do 15stej będą, a kto się uczy do 16 będzie w Raciborzu chyba nocował... Nie wiem jak studenci i ludzie pracujący do późna mają teraz wracać z Raciborza. Z samego PKSu nie wrócą a nie daj Boże jak uczą się poza centrum.

Nikt nie wpadł na to, że zmiana to nie tylko ogromny kłopot dla ludzi pracujących w dalszych rejonach miasta, to także ogromny problem dla uczniów szkół spoza centrum. Zastanawia mnie, czy uczeń, który przyjedzie do Raciborza 7.45, zdąży do II LO pieszo. Nawet ten w formie pobiegnie do szkoły truchtem i jeszcze będzie ciężko zdążyć. O tym, żeby kupić sobie śniadanie już nawet nie pomyśli. Ta sama sytuacja tyczy się studentów PWSZ, droga pieszo na ul. Słowackiego w jedną stronę to 20 minut dla osoby w miarę żwawej. Ci studenci i uczniowie naprawdę potrzebują przystanku na Placu Konstytucji. To szokujące, że nikt nie przewidział że decyzja, która zapadła po cichu bez konsultacji z mieszkańcami czy pasażerami będzie tak uciążliwa dla dziesiątek osób. O likwidacji podstawówki dyskutuje się z oburzonymi mieszkańcami Raciborza. Tu o likwidacji ważnych dla różnych grup wiekowych kursów decyduje się za zamkniętymi drzwiami. Nikt nie podał nawet przyczyny zmiany. Wyrok i koniec bez żadnego komentarza.

Niedawno PKS na trasie Kuźnia-Racibórz ogłosił podwyżkę cen biletów. Zdawało się, że na tym się skończą niespodzianki. A tu taki powyborczy prezent świąteczny: ktoś bardzo pomysłowo zaplanował zmianę na grudzień, żeby piesze wycieczki na drugi koniec miasta być może w śniegu i mrozie były przyjemniejsze. Pogralutować pomysłowości. Przykro mi, że mieszkam w powiecie, który zamiast wspierać najsłabszych dokłada im kolejne ciężary. Jakby już było mało podwyżek cen, wzrostu akcyzy i zapowiedzi podwyżek cen za wywóz odpadów, wodę czy energię. Nie tak wygląda dobrobyt o jakim trąbi telewizja.

Mieszkańcy Gmin Nędza i Kuźni Raciborskiej domagają się odwołania wchodzącego z dn. 1 grudnia 2019 upokarzającego ich rozkładu jazdy. Proszę Redakcję o pilną interwencję

Autor: Grzegorz Wawoczny, redakcja@naszraciborz.pl

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama

Komentarze (0)

Komentarze zostały zablokowane.

Reklama
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 19.04.2024
19 kwietnia 202421:56

Nasz Racibórz 19.04.2024

Nasz Racibórz 12.04.2024
12 kwietnia 202415:22

Nasz Racibórz 12.04.2024

Nasz Racibórz 05.04.2024
7 kwietnia 202412:45

Nasz Racibórz 05.04.2024

Nasz Racibórz 29.03.2024
29 marca 202415:21

Nasz Racibórz 29.03.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.