Racibórz w obliczu wyzwania finansowego – czas na odpowiedzialne decyzje [OŚWIADCZENIE PREZYDENTA]
![Racibórz w obliczu wyzwania finansowego – czas na odpowiedzialne decyzje [OŚWIADCZENIE PREZYDENTA] Racibórz w obliczu wyzwania finansowego – czas na odpowiedzialne decyzje [OŚWIADCZENIE PREZYDENTA] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl](photos/_thumbs/mini_1740694991-dsc0307-.jpg)
- To trudna decyzja, lecz nieunikniona – efekt kilku ostatnich lat zaniedbań i polityki, w której priorytetem były szybkie efekty, wyborcze gesty i reelekcja poprzedniego Prezydenta, a nie stabilność i rozwój miasta - czytamy w oświadczeniu prezydenta Jacka Wojciechowicza, które opublikowano na stronie Urzędu Miasta. Ma to związek z koniecznością zaciągnięcia przez miasto 47 mln zł kredytu. Zgodę, na wniosek prezydenta, dała Rada Miasta.
Rok 2025 jest dla Raciborza sprawdzianem odpowiedzialności. Miasto stanęło przed koniecznością zaciągnięcia pożyczki w wysokości 47 milionów złotych, by utrzymać płynność finansową i zapewnić mieszkańcom normalne funkcjonowanie. To trudna decyzja, lecz nieunikniona – efekt kilku ostatnich lat zaniedbań i polityki, w której priorytetem były szybkie efekty, wyborcze gesty i reelekcja poprzedniego Prezydenta, a nie stabilność i rozwój miasta.
Poprzednia władza pozostawiła po sobie projekty, które miały błyszczeć w dniu otwarcia, ale nie były przygotowane z myślą o przyszłości i możliwościach finansowych miasta. W ten sposób zaciągnięto zobowiązania na blisko 80 milionów złotych. Rozbudowano żłobek, który dziś świeci pustkami. Zakupiono kosztowny szkielet budynku pod Zakład Aktywności Zawodowej – projekt od początku źle zaplanowany, a dziś wymagający ogromnych nakładów finansowych. Co więcej, wiele inwestycji było już na tak zaawansowanym etapie, że obecne władze nie miały wyboru – musiały je dokończyć, by uniknąć jeszcze większych strat, roszczeń wykonawców czy marnotrawstwa wcześniejszych nakładów. Choć widowiskowe, te przedsięwzięcia nie przynoszą dochodów – wręcz przeciwnie: generują wysokie koszty i blokują środki, które mogłyby zostać przeznaczone na pilne potrzeby.
Nie zadbano też o to, co naprawdę stanowi fundament rozwoju miasta: nowe tereny inwestycyjne, przyciąganie przedsiębiorców czy stabilne źródła dochodów. Zamiast tego pojawiały się rozwiązania medialnie atrakcyjne – jak darmowa komunikacja – ale pozbawione pokrycia w budżecie.
Do tego dochodzi oświata – dziś jedna z największych pozycji po stronie wydatków. Malejąca liczba uczniów przy utrzymywaniu tej samej sieci szkół powoduje systematyczny wzrost kosztów. Decyzje o koniecznych zmianach powinny zapaść lata temu. Niestety – zamiast reagować na niepokojące trendy demograficzne, poprzednie władze inwestowały w kolejne żłobki i place zabaw, nie zważając na to, że coraz mniej dzieci będzie z nich korzystać. Dziś, chroniąc oświatę musimy jednocześnie racjonalizować wydatki, które wszyscy jako mieszkańcy ponosimy. Historia Raciborza pokazuje dziś wyraźnie, jak wielką cenę płaci się za decyzje podejmowane „na efekt”.
Dziś ciężar tych decyzji spada na barki obecnych władz, które muszą zmierzyć się z konsekwencjami zaniedbań, a jednocześnie chronić Racibórz przed dalszym zadłużeniem. Prezydent Jacek Wojciechowicz przejął miasto w trudnej sytuacji – zadłużone, przeinwestowane i pozbawione wizji długofalowego rozwoju.
Stawia na rozwój gospodarczy, dobrze skomunikowane miasto i tworzenie terenów inwestycyjnych, które mogą przynieść realne dochody i odbudować stabilność finansową miasta. Tylko tak można zapewnić miastu przyszłość, w której inwestycje będą służyć mieszkańcom, a nie wyborczym interesom, które dziś zmuszają miasto do zaciągania pożyczek.
Komentarze (18)