Zaniedbania na obwodnicy Raciborza? Mieszkaniec pyta o termin naprawy bariery energochłonnej

Mieszkaniec powiatu raciborskiego zwrócił uwagę na niepokojący stan techniczny obwodnicy Raciborza, którą oddano do użytku zaledwie trzy lata temu. W liście do redakcji wyraził ubolewanie, że inwestycja warta miliony złotych stopniowo popada w ruinę, a zniszczenia na drodze nie są usuwane pomimo upływu czasu i dostępnych środków. Obwodnica to fragment drogi wojewódzkiej nr 935, za którą odpowiada Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach.
Problem dotyczy między innymi kolizji z czerwca 2023 roku, gdy autobus komunikacji miejskiej przebił barierę energochłonną. Do dziś, zdaniem mieszkańca, nie została ona w pełni naprawiona, choć sprawca i odszkodowanie są znane. Wskazuje też na uszkodzone drzwi ewakuacyjne wzdłuż barier, które – najprawdopodobniej na skutek działania wiatru – zostały wyrwane z ościeżnic, oraz na szpecące ubytki między barierami.
Treść listu
Dzień dobry,
chciałem za Państwa pośrednictwem nagłośnić temat, nad którym ubolewam. Obwodnica Raciborza, pierwsza, którą mamy w mieście, od jakiegoś czasu z powodzeniem funkcjonuje i spełnia swoje zadanie względem ograniczenia ruchu w ścisłym centrum. W czerwcu 2023 roku na tejże obwodnicy doszło do nieprzyjemnego incydentu – mam na myśli kolizję autobusu miejskiej komunikacji, który przebił barierę energochłonną. W czerwcu minie dwa lata od tego zdarzenia i ciekawi mnie fakt, dlaczego nie ma reakcji – jest szkoda, jest sprawca, jest nawet ubezpieczenie – chyba należałoby to naprawić...
Obwodnica, czyli inwestycja warta grube miliony, dzisiaj pozostaje bez jakiejkolwiek opieki, nikt nie dba o to, by cieszyła oko mieszkańców, ale i gości, którzy tą obwodnicą podróżują. Mnie, jako mieszkańca powiatu raciborskiego, a zarazem użytkownika tejże drogi, bardzo boli fakt, że po hucznym odbiorze włodarze nie dbają o to, by inwestycja nie popadała z roku na rok w zaniedbaną ruinę – należy dbać o nasze wspólne dobro, a wszelkie szkody na bieżąco usuwać.
Podróżując tym fragmentem drogi, obserwuję na co dzień nie tylko tę szpecącą dziurę pomiędzy barierami energochłonnymi, która już dawno powinna zostać naprawiona z ubezpieczenia. Widzę również wiele po otwieranych drzwi ewakuacyjnych wmontowanych wzdłuż barier wspomnianej drogi. Drzwi te, za sprawą najprawdopodobniej wiatru, zostały również uszkodzone i powyrywane ze swoich ościeżnic i mechanizmów.
Dzięki Państwa uprzejmości chciałem zapytać instytucję decyzyjną w tym temacie, czy tak ma wyglądać inwestycja – świeża inwestycja, bo oddana do użytku trzy lata temu, czy rzeczywiście ma być pozostawiona samopas bez opieki. Czy możemy w końcu zacząć dbać o to, w co włożyliśmy sporo pieniędzy i co ma cieszyć nas przez następne lata? Droga ta ma być komunikacyjnym komfortem dla nas wszystkich. Nie możemy pozwolić, aby tak świeże przedsięwzięcie, użytkowane trzy lata, popadało w ruinę.
Odpowiedź rzecznika ZDW Katowice, Ryszarda Pacera: „Naprawiliśmy barierę energochłonną i wycięty został uszkodzony filar ekranu dźwiękochłonnego. Naprawa tego ostatniego będzie kosztować około 200 tys. zł. Dlatego musimy zwrócić się do władz województwa o przyznanie tej kwoty w budżecie. Odszkodowanie od sprawcy zostało wpłacone. Jednak takie należności wpływają do budżetu województwa. Specyfika finansów publicznych sprawia, że Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach nie ma własnego budżetu, lecz jest integralną częścią budżetu Samorządu Województwa Śląskiego.”
We wrześniu zeszłego roku rzecznik wyjaśniał, że długi czas oczekiwania na naprawę był związany z problemami w procesie pozyskiwania odszkodowania od ubezpieczyciela. Początkowa wycena naprawy okazała się zbyt niska, a wykonawca wycenił koszty znacznie wyżej. Ostatecznie udało się wynegocjować kwotę około 200 tysięcy złotych, na którą zgodził się ubezpieczyciel. Pieniądze w 2024 r. wpłynęły na konto Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Komentarze (18)