Wielkie wzruszenie na jasełkach u przedszkolaków w Nędzy

Wzruszenia nie krył też tato Filipka, pan Jacek. - Śpiewające, recytujące dzieci mocno łapią za serce. Czuć, że idą święta - mówił. - To ogromne wzruszenie i ogromna duma. Dziecko zrobiło w przedszkolu niesamowity postęp, to bardzo cieszy - mówiła pani Kasia, mama Michałka. - Jestem bardzo emocjonalna, więc takie występy bardzo mnie poruszają, łezka w oku się kręci - mówiła pani Justyna, mama małej Marysi. - Wiadomo, że dziadkowie są cudowni, ale jednak dziecko w przedszkolu zupełnie inaczej się rozwija - przyznaje tata Rafał.

Dzieci w fantastycznych strojach aniołków i gwiazdeczek, pasterzy i trzech króli i oczywiście Maryi i Józefa wzruszały kolędami i świątecznymi wierszykami. - Widać po minach, że dzieciom takie występy sprawiają mnóstwo frajdy - mówiła przed przedstawieniem dyrektor przedszkola Monika Kupczyk. - Poza wielką radością są też duże emocje. Dzieci zawsze bardzo przeżywają występy dla rodziców - uśmiechała się dyrektor. - Bardzo przeżywają! - potwierdza wychowawczyni Teresa Augustyn. - Maluchy od ponad miesiąca uczyły się swoich ról, piosenek, wierszyków, a od wczoraj są już bardzo podekscytowane - przyznała. 

Po przedstawieniu był czas na złożenie sobie życzeń i przełamanie się opłatkiem. - Myślę, że przedszkolne lata dzieci będą pamiętały całe życie - mówiła wzruszona dyrektor.