Aktorzy z Zakładu Poprawczego na warsztatach artystycznych w Warszawie

Pięciu wychowanków Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Raciborzu pojechało do Warszawy i wzięło udział w artystycznym projekcie „To 1500 do rozgrzania” przygotowane przez Teatr Ognisko i Fundację PO DRUGIE.
To kolejny etap kampanii „Niezgoda na bezczułość”, której celem jest zwrócenie uwagi na umiejętność mówienia o uczuciach, dobrą i szczerą komunikację, budowanie relacji z ludźmi opartych na zrozumieniu i wzajemnym szacunku. Wychowankowie raciborskiej placówki wspólnie z młodzieżą z placówek resocjalizacyjnych z całej Polski wzięli udział w warsztatach teatralnych prowadzonych przez absolwentów i przyjaciół Ogniska Teatralnego. Na warsztatach wychowankowie przygotowali krótkie działania sceniczne, których efekt można było zobaczyć już tego samego dnia.
W wydarzeniu wzięła również udział Halina Machulska, która poprowadziła zajęcia dla wychowawców placówek resocjalizacyjnych – opowiedziała o swoich metodach pracy z młodzieżą i o tym jak ona znajduje drogę do odkrywania potencjałów.
- W warsztatach wzięło udział ponad 70 wychowanków placówek, tak chłopcy jak i dziewczyny – mówi Grzegorz Bulenda, dyrektor Zakładu w Raciborzu. – Wychowankowie byli podzieleni na 5 grup warsztatowych, co ważne – były to grupy mieszane. Chłopcy wzięli udział w zajęciach z ekspresji ruchowej, pracy nad słowem i tekstem, warsztaty fotograficzne, typowo aktorskie, na bazie fragmentów scenariusza serialu „Klan”, a wśród prowadzących znaleźli się m.in. Małgorzata Lewińska, Mariusz Kamiński.
- Otwarcie się na okazywanie uczuć, wrażliwości, umiejętność pracy w grupie to była najistotniejsza rzecz w tym wszystkim – dodaje Grzegorz Bulenda. – Z tym właśnie wychowankowie naszych placówek mają ogromny problem – dodaje. Uczestnicy nie tylko wzięli udział w warsztatach, ale również przed wyjazdem każda z grup przygotowała krótką etiudę teatralną. Chłopcy z Raciborza pracowali pod okiem Grażyny Tabor, aktorki i reżyserki teatru Tetraedr. – Kilka zabawnych scen wokół tematyki szkoły, przygotowań do egzaminu w bardzo ciekawej formie, w oparciu o ruch i gest, bez słów, co było dla naszych chłopaków dużym ułatwieniem. Nasza etiuda spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem – dodaje dyrektor poprawczaka.
Jak dodaje dyrektor, największym sukcesem prowadzących warsztaty było to, że uczestnicy nie wycofali się z zajęć, gdy dowiedzieli się, że będą pracować w grupach mieszanych.- To specyficzne środowisko, bezpiecznie się czują w znanym otoczeniu. Gdy dowiedzieli się, że będą pracować z innymi uczestnikami, pierwszą ich reakcją było: ja nie chcę! Jednak przezwyciężyli ten opór, otworzyli się na innych, zawarli nowe znajomości. To bardzo duże osiągnięcie i duży krok w ich rozwoju – zaznaczał.
- Na początku oglądaliśmy spektakl profesjonalistów, później z aktorami, ze sławnymi ludźmi mieliśmy warsztaty, których efekty pokazaliśmy na scenie – mówi jeden z aktorów raciborskiego Zakładu, Marcin Kudlek. – Bardzo lubię takie zajęcia i wyjazdy, odprężamy się, nie czuję się jakbym był w Zakładzie – dodaje inny aktor, Bartek.
Warsztaty odbywały się szóstego grudnia, nie zabrakło wiec prezentów mikołajowych dla uczestników, wśród nich znalazły się m.in. bluzy, plecaki i czapki. Chłopcy z Raciborza do Warszawy wyjechali dzień wcześniej, w czwartek rano. To była dla nich też okazja, aby poznać stolicę.
kb
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany