Siedemnasta wygrana Rafako

Gracze Tworkowa od początku spotkania skupili się na bronieniu dostępu do swej bramki. Goście natomiast zaczęli mecz od ataków. Pierwszą okazję zespół gości miał w drugiej minucie meczu. Rajd gracza przyjezdnych zakończony został dośrodkowaniem w pole karne Tworkowa. Jeden z defensorów wybił piłkę na rzut rożny, który nie stworzył zagrożenia pod bramką miejscowych.
8. minuta spotkania. Pierwsza próba ataku zespołu Tworkowa, zakończona przejęciem piłki przez graczy Rafako, którzy kilkoma szybkimi podaniami "uruchomili" szybkiego Jerzego Halfara, a ten po rajdzie prawą flanką boiska oddał strzał w kierunku dalszego słupka bramki Tworkowa. Strzał okazał się niecelny.

12. minuta. Tworków rozgrywał piłkę przede wszystkim w swej strefie obronnej. Czasami jednak zawodnicy Krzysztofa Popławskiego próbowali skontrować zespół gości, jednak dobra gra obrony przyjezdnych skutkowała przerywaniem akcji z powodu pozycji spalonych.

Kilka minut później gracze Rafako przeprowadzili kolejną szybką akcję. Strzał zawodnika gości został wybity na rzut rożny, z którego dośrodkowywał Grzegorz Wojda. Piłka po jego dośrodkowaniu trafiła wprost na głowę wysokiego Marcina Pawlisza, a jego strzał minimalnie minął bramkę strzeżoną przez Romana Bindacza. W 25. minucie spotkania graczom Tworkowa udało się oddać strzał na bramkę gości, strzał był jednak totalnie niecelny i minął zdecydowanie bramkę Rafako.
30. minuta. Gracze gości przeprowadzili kolejną szybką akcję zakończoną wywalczeniem kornera. Tym razem dośrodkowanie Wojdy trafiło do Wojciecha Grabinioka, a "Magik" spokojnym strzałem umieścił piłkę w siatce. 0:1

34. minuta. Rzut wolny dla Rafako. Kolejna okazja dla przyjezdnych, lecz jak się później okazało strzał gracza gości był nieudany. Trzy minuty później graczom gospodarzy udało się stworzyć sytuację pod bramką raciborzan. Daleki wrzut z autu trafił do jednego z graczy Tworkowa, lecz ten nie wiedząc co zrobić z piłką oddał ją przeciwnikowi.

W końcówce pierwszej połowy kapitan jedenastki gości miał jeszcze okazję na podwyższenie prowadzenia, lecz tym razem bramkarz miejscowych okazał się szybszy. Równo po 45. minutach sędzia Dawid Krybus zakończył pierwszą odsłonę tego szybkiego, obfitującego w wiele pojedynków spotkania, w którym jeszcze wszystko mogło się wydarzyć.

Drugą połowę gracze Tworkowa rozpoczęli od wywalczenia rzutu wolnego. Dośrodkowanie z tego stałego fragmentu gry sprawiło bramkarzowi raciborskiej jedenastki małe problemy. Gospodarze nie poprzestali na tym. Próbowali zepchnąć gości do defensywy, wiedząc iż może się to dla nic źle skończyć.

50. minuta. Idealna okazja na podwyższenie wyniku. Strzał Wojciecha Grabinioka został pewnie obroniony przez bramkarza gospodarzy. Chwilę później ten sam zawodnik po raz kolejny zagroził bramce Romana Bindacza. Cztery minuty później Łukasz Pikuła postanowił sprawdzić koncentrację swego własnego bramkarza. Piłkę zagraną przez gracza Tworkowa skierował w kierunku okienka bramki Rafała Koczwary. Bramkarz gości pewnie obronił strzał swego kolegi.

60 minuta meczu. Mimo usilnych starań zespołu Tworkowa i kilku dogodnych sytuacji piłka nie potrafiła znaleźć drogi do bramki raciborzan. To co nie wychodziło miejscowym, Rafako miało opanowane do perfekcji. Po idealnym podaniu na 0:2 podwyższył Jerzy Halfar. Dwie minuty później, po akcji Tworkowa piłka znalazła się w siatce. Zdobywcą gola był Michał Wolnik. 1:2.

Od momentu zdobycia gola kontaktowego miejscowi starali się zrobić wszystko by doprowadzić do remisu, lecz dobrze grająca defensywa Rafako im to uniemożliwiała.

W 70. minucie spotkania gracze gospodarzy mieli kolejną dogodną sytuację do wyrównania, lecz strzał ich zawodnika minął niestety bramkę Rafała Koczwary. Po tej akcji gracze gości uzmysłowili sobie, iż spotkanie to nie było jeszcze wygrane, i że powinni wykrzesać z siebie dodatkową energię. 79. minuta. Gracze Tworkowa po raz kolejny zagrozili bramce gości, jednak tak jak dotychczas bramkarz Rafako okazał się lepszy. W odpowiedzi podopieczni Wojciecha Maksymczaka przeprowadzili dwie szybkie akcje, które jak się okazało nie przyniosły zmiany wyniku.

W 90. minucie na stadionie powstała nie lada konsternacja. Gracz Rafako zagrał piłkę ręką, sędzia liniowy uniósł chorągiewkę, sygnalizując to zagranie po czym bez jakiejkolwiek reakcji bądź decyzji arbitra głównego chorągiewkę tę opuścił. Zarówno kibice gospodarzy jak i sami zawodnicy byli oburzeni. O ile w przypadku oburzenia kibiców sędzia może niewiele zrobić, o tyle zawodników może ukarać żółtą kartką. Tak też uczynił. Żółte kartoniki ujrzeli gracze Tworkowa, Marek Pytlik i Roman Bindacz. Dla tego pierwszego skończyło się to wykluczeniem z gry. Bezpośrednio po tej sytuacji sędzia zakończył spotkanie. Rafako po ciężkim meczu okazało się minimalnie lepsze od Tworkowa i odniosło siedemnaste zwycięstwo z rzędu.

Protokół pomeczowy:    

LKS Tworków - KS Rafako Racibórz 1:2 (0:1)

0:1 - Wojciech Grabiniok
0:2 - Jerzy Halfar
1:2 - Michał Wolnik

Składy:

LKS Tworków:

Roman Bindacz - Jacek Wilk, Marcin Wieder, Paweł Skowyra, Grzegorz Malina, Marek Pytlik, Mirosław Krakowczyk, Piotr Wieder, Marcin Rossa, Stefan Pytlik (k), Michał Wolnik

Rezerwa:

Dawid Mańczyk - Marcin Friedek, Oliwer Huptaś, Martin Wojtek, Mateusz Stronczek

Trener: Krzysztof Popławski
Kierownik drużyny: Marian Bartosz

KS Rafako Racibórz:

Rafał Koczwara - Grzegorz Baran, Michał Goralczyk, Daniel Koryciak, Łukasz Pikuła, Jerzy Halfar, Wojciech Skopiński, Grzegorz Wojda, Wojciech Grabiniok (k), Łukasz Sombrowski, Marcin Pawlisz

Rezerwa:

Artur Staniek - Tomasz Wojciechowski, Tomasz Zawada, Arkadiusz Górszczyk, Sławomir Pytlik, Michał Węgrzyn, Andrzej Kiciak

Trener: Wojciech Maksymczak
Kierownik drużyny: Józef Węgrzyn

Grzegorz Piszczan