Passa Unitów przerwana. Zabójcza końcówka Polonii Łaziska

W dzisiejszym spotkaniu nie zagrał chory nasz stoper Paweł Woniakowski, a drugi środkowy obrońca Jiri Barcal miał kontuzję pachwiny dlatego trener Marców zdecydował, że nie ma sensu ryzykować pogłębieniem kontuzji i czeskiego obrońcę posadził na ławce rezerwowych. Pierwsza połowa nie stała na zbyt wysokim poziomie. Obie drużyny skupiły się na badaniu możliwości przeciwnika. Przypomnijmy grała ze sobą druga i czwarta drużyna IV ligi. Wynikiem bezbramkowym zakończyła sie pierwsza połowa.

Druga odsłona była już znacznie ciekawsza. W 55 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Po ostrym dośrodkowaniu z lewej strony akcję skutecznie wykończył Węglarz. Nasi piłkarze od tego momentu zaczęli grać odważniej bo zależało im na odwróceniu niekorzystnego wyniku. Starania naszego zespołu zostały nagrodzone w 80 minucie. Po bardzo dobrym wycofaniu piłki z lewej strony przez Rafała Chałupińskiego strzałem w samo okienko popisał się Mateusz Sitnik. Była to już 6 bramka Mateusza w tym sezonie. Wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów bo minęło 90 minut gry. Arbiter doliczył 5 dodatkowych minut. W 93 minucie w wyniku nieporozumienia naszego bramkarza, który krzyknął "moja" a mający piłkę "na nodze" Ploch przepuścił ją. Niestety ten moment zawahania wykorzystał Mazurek, który końcem buta umieścił piłkę w siatce. Na domiar złego w 95 minucie padła trzecia bramka dla gospodarzy. Po wrzucie z autu silnie wzdłuż bramki zagrał pomocnik Poloni, a całą akcję zamknął Korcz. Po chwili Pan Szymon Garbara zakończył dzisiejszy mecz.

Taka porażka na pewno boli naszych młodych piłkarzy ale szybko należy o niej zapomnieć, bo juz za tydzień o 15.00 zagramy na Srebrnej z Gwarkiem Ornontowice.

Polonia Łaziska Górne - KS Unia Racibórz 3 - 1 (0 - 0)

1 - 0 Węglarz 55'
1 - 1 Sitnik 80'
2 - 1 Mazurek 90+3'
3 - 1 Karcz 90+5'

(ks unia)