Racibórz poza atlasem nienawiści. Miasto nie dyskryminuje LGBT
Tematem Raciborza zainteresowali się dziennikarze niemieckiego portalu nordbayern.de we współpracy z władzami miasta Roth pod Norymbergą, które wiąże partnerstwo z naszym ratuszem. Na zdjęciu delegacja z Roth podczas wizyty w Urzędzie Miasta i spotkania z prezydentem Dariuszem Polowym (V, 2019).
- Polscy aktywiści opublikowali „Atlas nienawiści”. Czerwone obszary na mapie Polski pokazują miejsca, w których geje, lesbijki, transseksualiści i osoby queer ( LGBTQ ) nie są mile widziane. Te tak zwane „strefy wolne od ideologii LGBTQ” mogą być ogłaszane przez gminy, powiaty lub województwa. Nawet jeśli nie można ich wyegzekwować prawnie, nadal mają symboliczną charyzmę. Komisarz UE ds. Równości Helena Dalli zdecydowanie potępia te strefy - donosi nordbayern.de.
- Ale co to właściwie oznacza dla zawartego w 1992 roku partnerstwa Roth z miastem Racibórz w południowo-zachodniej Polsce? - zastanawiają się dziennikarze z Niemiec. - Według „Atlasu nienawiści” prawie 55-tysięczne miasto nie należy do żadnej z omawianych stref. Miasto Roth potwierdziło to na żądanie. Nasze badania wykazały, że Ratibor nie miał dyskryminującego stosunku do społeczności LGBTQ - dodano.
W Roth znajduje się zamek Ratibor, wybudowany przez margrabiego Jerzego Hohenzollerna zwanego Pobożnym, m.in. za podatki zebrane w Raciborzu. Po wojnie usadowił się tu silny ośrodek ziomkostwa Ślązaków, głównie raciborzan wygnanych z miasta po 1945 r. Odbywały się tam m.in. zjazdy raciborzan. Współpracę z gimnazjum w Roth miało też Gimnazjum nr 3 w Raciborzu.
Czytaj także Zwiedzanie miasta i selfie z prezydentem, czyli wizyta uczniów z Roth w Raciborzu
Komentarze (0)
Dodaj komentarz