Pożar domu w Zabełkowie

Śmierć 57-letniego niepełnosprawnego lokatora, spalony dach i poddasze oraz klatka schodowa - to tragiczny bilans wczorajszego pożaru domu w Zabełkowie. Strażacy otrzymali wezwanie o 19.40. Do akcji wysłano dziesięć jednostek OSP i siedem straży zawodowej.
Pożar wybuchł w domu bliźniaczym przy głównej ulicy przebiegającej przez wieś - fragmencie DK 45. Z jednego z pomieszczeń strażacy wyciągnęli dotkliwie poparzonego 57-latka. Mimo udzielonej pomocy, nie udało się uratować mężczyzny. Lekarz stwierdził zgon. Do tej pory nie wiadomo, co było przyczyną pojawienia się ognia. Tak liczne jednostki straży miały za zadanie nie dopuścić do przejścia ognia na sąsiednią część budynku. Szczegóły po oficjalnej notatce rzecznika PSP.
(k)
fot. arch.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.