Rzecznik WZZ Sierpień 80

Zamiast czułych słówek do rządu z okazji Walentynek, związkowcy na ulicach 15 miast regionu śląsko-dąbrowskiego, także w Raciborzu. To "Sierpień 80" i jego skumulowane przygotowania do strajku generalnego w województwie. - Ruszają prace uzgodnionych z wicepremierem Piechocińskim zespołów roboczych.
Jeśli nie przyniosą efektów, po 11 marca należy się liczyć z największym od 32 lat protestem społecznym w regionie. Będzie to wówczas Śląskie Powstanie Socjalne - informuje rzecznik prasowy związku, Patryk Kosela.
Wolny Związek Zawodowy "Sierpień 80" od 25 października ub.r. prowadzi akcje informacyjne w miastach Śląska i Zagłębia o organizowanym przez największe związki zawodowe strajku generalnym w regionie. Związkowcy prócz informowania o postulatach strajkowych i kolejnych etapach przygotowań do protestu, zachęcają mieszkańców do poparcia strajku w organizowanych referendach w zakładach pracy oraz do przyłączenia się do planowanych na ten czas wieców, pikiet i demonstracji.
W Walentynki / 14.02 / nastąpi skomasowana akcja. Związkowcy będą przekonywać do strajku w 15 miastach. To: Ruda Śl., Sosnowiec, Katowice, Jaworzno, Gliwice, Tychy, Rybnik, Tarnowskie Góry, Zabrze, Bytom, Dąbrowa Górnicza, Chorzów, Jastrzębie Zdrój, Racibórz i Wodzisław Śl.
- W zależności od danego miasta, będzie inna tematyka przewodnia akcji. Chodzi tu oczywiście o kwestie 6 postulatów strajkowych. Ale nie tylko. Odniesiemy się także do najważniejszych problemów, z jakimi borykają się mieszkańcy województwa. Mowa np. o planowanych od 1 marca podwyżkach cen biletów komunikacji publicznej KZK GOP - mówi Patryk Kosela, rzecznik prasowy Komisji Krajowej WZZ "Sierpień 80".
W Raciborzu akcja rozpocznie się o godz. 12:00 na Rynku. Tematyka: edukacja.
W beznadziei nadzieja
Ruszyły już pierwsze spotkania zespołów roboczych dotyczące 5 wątków tematycznych: ds. przemysłu i rynku pracy, ds. stabilnego zatrudnienia, ds. służby zdrowia, ds. emerytur oraz ds. oświaty. Zespoły to efekt rozmów z 30 stycznia pomiędzy organizatorami strajku generalnego - Międzyzwiązkowym Komitetem Protestacyjno-Strajkowym a przedstawicielami rządu - wicepremierem Januszem Piechocińskim i ministrem pracy Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. W pracach zespołów uczestniczą związkowcy, eksperci oraz osoby wyznaczone przez wojewodę śląskiego.
Kolejne spotkanie związkowców z członkami rządu zaplanowane jest na 11 marca. Do tego terminu strajku nie będzie. Co dalej?
- Nadzieja umiera ostatnia. My jeszcze żyjemy, więc mamy nadzieję, że nasz punkt widzenia zostanie zrozumiany przez rząd i przyjęty do realizacji. Bo walczymy o to, by społeczność województwa śląskiego nie cierpiała nędzy, beznadziei i braku perspektyw - odpowiada rzecznik "Sierpnia 80". - Jeżeli nie uda się jednak porozumieć z rządem, to będziemy się bronić. I zorganizujemy potężny protest społeczny, jakiego Śląsk nie widział od 32 lat. Będzie to Śląskie Powstanie Socjalne - dodaje.
Zdaniem Patryka Koseli, w przypadku czarnego scenariusza i braku porozumienia, Śląsk może wówczas dać przykład innym województwom, a to "prosta droga do wyrzucenia rządu Donalda Tuska na śmietnik".
Kosela stwierdza: - Śląsk słynie z górnictwa, hutnictwa czy motoryzacji. Dziś te branże, dające chleb kilkuset tysiącom ludzi znajdują się w poważnym zagrożeniu. Ale też pracownicy tych właśnie branż - jak pokazuje doświadczenie - są znani z ostrej walki o interesy społeczne.
Śląsk chce stanąć
Za strajkiem generalnym w województwie śląskim w referendach opowiedzieli się już górnicy, hutnicy, kolejarze oraz pracownicy koksowni, zakładów zbrojeniowych, ciepłownictwa, energetyki, przemysłu metalowego, motoryzacji i komunikacji publicznej. O przyłączeniu się do strajku decydują właśnie zatrudnieni w oświacie i służbie zdrowia.
Dotychczas w referendach uczestniczyło ok. 120 tys. pracowników. W sumie w głosowaniu ma wziąć udział 170-200 tys. osób.
Postulaty
W październiku ub.r. przewodniczący największych central związkowych w regionie: NSZZ „Solidarność”, OPZZ, Forum Związków Zawodowych i WZZ „Sierpień 80” powołali Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy.
MKP-S domaga się:
1. Stworzenia osłonowego systemu regulacji finansowych oraz ulg podatkowych dla przedsiębiorstw utrzymujących zatrudnienie w okresie niezawinionego przestoju produkcyjnego. (Chodzi o to, aby przedsiębiorstwa nie zwalniały ludzi i nie likwidowały miejsc pracy w czasie kryzysu, tylko razem z rządem płaciły postojowe).
2. Wprowadzenia systemu rekompensat dla przedsiębiorstw objętych skutkami Pakietu Klimatyczno-Energetycznego. (Chodzi o to, aby rząd wspierał przedsiębiorstwa, które wykańcza zbyt drogi prąd, bo inaczej te zakłady i miejsca pracy zostaną przeniesione za wschodnią granicę).
3. Ograniczenia stosowania umów śmieciowych. (Chodzi o to, aby ludzie mieli stałą i stabilną pracę, aby mogli odkładać na emerytury).
4. Likwidacji NFZ. (Chodzi o to, aby nasze składki trafiały na leczenie pacjentów w naszym regionie, a nie były przejadane przez urzędników w Warszawie).
5. Utrzymania rozwiązań emerytalnych, przysługujących pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnych i szczególnym charakterze. Chodzi o utrzymanie emerytur pomostowych na wcześniejszych, sprawiedliwych zasadach, aby ludzie przed emeryturą nie trafiali na bruk bez środków do życia).
6. Zaprzestania likwidacji szkół i zaprzestania przerzucania finansowania szkolnictwa publicznego na samorządy. (Chodzi o to, aby rząd zwiększył poziom finansowania polskiej oświaty. Dzisiaj większość kosztów związanych z utrzymaniem szkół spada na samorządy).
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany