Aktualności22 czerwca 201021:05
Felieton: Radny, który niczego nie potrzebuje

0
Reklama
Wolne żarty, nie ma takich ludzi! Każdy czegoś chce, a taki radny to już na pewno. Ot, choćby władzy, splendoru wynikającego z przebywania w gronie "rajców" bez... (oj, coś mi się tu rymuje). Albo żeby był ogródek piwny, albo – żeby go nie było. Albo żeby "u nas" wybetonowali boisko dla dzieci, bo przecież moja dzielnica jest najważniejsza. Dlaczego? Bo ja w niej mieszkam. Ja, ja, dla mnie, mój, moje, o mnie. Do lektury tekstu zachęca NaM - czytaj TUTAJ
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany