Golce i fajerwerki na zakończenie

– Nie sposób określić ilu przyszło ludzi, ale jest ich na pewno półtora raza więcej niż w latach ubiegłych. Znacznie więcej niż wczoraj – mówią organizatorzy X Eko-Wystawy. W drugi dzień targów gwiazdą wieczoru był Golec uOrkiestra, która rozbawiła publiczność do czerwoności.
Od przedpołudnia pawilony wystawców oblegali zwiedzający. – Co godzinę ludzi przybywało. Szczególnie po mszach. Chociaż najwięcej przyszło po obiedzie. Tylu dotąd nie było – mówią wystawcy z raciborskiej firmy Ostróg.net.
Oprócz tłumów w hali, pod sceną również było sporo ludzi. Na jej deskach młodzi artyści z gminy prezentowali swoje umiejętności wokalne i taneczne. Piotr Scholz zafundował przybyłym audycję na żywo Śląskiej Biesiady. Toby z Monachium zachwycał swoim wokalem, a Mariusz Kalaga z zespołem rozbawił przybyłych wesołymi dźwiękami country z domieszką popu.
Gorąco zrobiło się, gdy na scenę weszli członkowie Babylonu. Zaprezentowali publiczności największe przeboje Boney M i nie tylko. Zaśpiewali też słynną piosenkę Boba Marleya, No women no cry, nadając jej własną oprawę muzyczną. Po tak niezwykle ekscytującym koncercie, Kasia Cichopek, konferansjerka pikniku zatańczyła tango ze swym mężem Marcinem Hakielem. – Nie planowaliśmy dzisiaj tańczyć. Ale tak spodobała nam się publiczność, że chcemy to dla was zrobić. Zatańczę nawet w skarpetkach – zapewniła przybyłych Cichopek.
Po tańcu przyszedł czas na gwiazdę wieczoru, czyli Golec uOrkiestrę. Bracia bliźniacy wraz z kapelą już pierwszym utworem rozruszali publiczność. – Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco... – śpiewała publiczność podnosząc ręce w górę. Zespół promował swoją najnowszą płytę, ale nie zabrakło starych, dobrze znanych publiczności piosenek. Były Słodycze, Lornetka czy Góralskie tango. Publiczność śpiewała, krzyczała i tańczyła wraz z Golcami.
– Koncert fenomenalny i chyba godny takiego jubileuszu, jakim jest X Eko- Wystawa – podsumował wójt Pietrowic Wielkich, Andrzej Wawrzynek. Na zakończenie wypuszczono w niebo fajerwerki.
(k)
fot. Sebastian Węgorowski
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany