Kredyt dla turystów

Na sesji w Krzanowicach radni zdecydowali o zaciągnięciu kredytu na modernizację turystycznej bazy noclegowej w budynku wielofunkcyjnym przy boisku. - Będą tu pokoje do wynajęcia. Zaciągamy kredyt - 136 165, 22 zł. Część refundowana jest ze środków europejskich - mówił Manfred Abrahamczyk.
Całość inwestycji to koszt ponad 345 tys. zł. Nową bazą noclegową Krzanowic zarządzać będzie Zakład Komunalny lub Miejski Ośrodek Kultury. - Urząd Gminy jest właścicielem obiektu, ale prowadzić musi go jednostka mogąca wystawiać faktury. Byłbym za tym, żeby był to Miejski Ośrodek Kultury - wyjaśnił burmistrz Krzanowic.
- Na kiedy planowane jest zakończenie remontu? - dopytywała radna Kornelia Pawliczek-Błońska. - Według założeń na lipiec, ale wykonawca mówi, że już w czerwcu skończy, więc w lipcu można byłoby już działać - odpowiedział Manfred Abrahamczyk. - A jak będzie z obsługą? - pytał Marek Burban. - Na początek będzie się to opierać na bazie osób, które już są zatrudnione - tłumaczył burmistrz. - Czy będzie to działać na zasadzie motelu, czy trzeba będzie wcześniej nocleg zamówić? - pytał dalej radny. - Zależy od tego, jak dyrektor to zorganizuje. Jeżdżąc po Europie, widzę, że na takich budynkach jest tablica informacyjna z cennikiem i numerem telefonu. Jeśli ktoś przyjedzie i nie będzie nikogo, będzie mógł zadzwonić, dogadać się i wtedy osoba odpowiedzialna przyjedzie i udostępni mu pokój. A jeśli okaże się, że obsada noclegów będzie codziennie, będzie osoba dyżurująca w budynku - mówił burmistrz.
Krystyna Bugla chciała wiedzieć, czy miasto na tej inwestycji zarobi. - Duże pieniądze w to wkładamy. Czy jest jakiś biznesplan, który pokazuje, że to przyniesie nam korzyści? Czy tylko będziemy tam przyjmować delegacje, a tak będzie to stało? - dopytywała. - Ten obiekt nie jest tylko dla delegacji. Delegacje mamy raz w roku, gdy są Dni Krzanowic, więc nie byłoby sensu robić tego dla delegacji - wyjaśnił Manfred Abrahamczyk. - Robimy to dla turystów. Dużo telefonów odbieramy od byłych mieszkańców Krzanowic, którzy kiedyś tu mieszkali i chcą odwiedzić miejscowość. Poza tym jesteśmy na trasie rowerowej Racibórz - Opawa, trochę turystów się przewija - kontynuował. - Biznesplan został zrobiony, jak się sprawdzi, zobaczymy. Trudno wyrokować, czy się to zwróci i w jakim czasie - dodał.
JaGA
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.