Czerwona kartka. Prezydent Dariusz Polowy bez wotum zaufania

Tylko czterech radnych było za udzieleniem prezydentowi Dariuszowi Polowemu wotum zaufania za 2020 r. Trzech wstrzymało się od głosu. Dwunastu było przeciw.
Prezydenta poparli: Fiołka Leon, Kusy Magdalena, Łęski Jarosław i Ronin Anna. Nieobecne na sesji były proprezydenckie radne Zuzanna Tomaszewska i Anna Wacławczyk. Gdyby nawet pojawiły się na posiedzeniu to i tak prezydent nie dostałby wotum. Przeciwko głosowali radni klubów Razem dla Raciborza oraz Radni Niezależni M. Fity: Borowik Stanisław, Czerner Marian, Henek-Wypior Justyna, Klima Piotr, Lenk Mirosław, Łomnicki Dawid, Mainusz Henryk, Poznakowska Justyna, Rycka Paweł, Szukalska Anna, Szukalski Michał i Wyglenda Eugeniusz. Wstrzymali się popierający często prezydenta radni Klimaszewska Krystyna i Nowacka Ludmiła (Łączy nas Racibórz) oraz Kobylak Zygmunt (TAK. Roberta Myśliwego).
Radna Magdalena Kusy (klub NaM i Magdalena Kusy) przekonywała, że prezydent dobrze kierował miastem w trudnym czasie epidemii, a miasto wypracowało nadwyżkę. Radna Anna Ronin uznała, że wotum prezydentowi się należy, wskazując, że Racibórz w tej kadencji znalazł się na wysokim 3 miejscu wśród śląskich samorządów w rankingu Rzeczpospolitej. - Polacy tak mają, że lubią narzekać - uznała Ronin, w 2014 r. kandydatka mniejszości niemieckiej na prezydenta. Dodała, że Polacy nie chcą widzieć pozytywów.
Radne Łączy nas Racibórz i Zygmunt Kobylak nie przedstawili swojej opinii.
Klub Razem dla Raciborza argumentując swój brak poparcia wskazał na: niegospodarne decyzje w sprawie spółki Unia Racibórz, opóźnienia w budowie otaczarni, przeciwne stanowisko w kwestii gospodarki odpadami, złe wsparcie dla organizacji społecznych, w tym klubów sportowych, nieakceptowalny sposób komunikacji, prowokowanie do sporów i konfrontacji, a także brak dialogu ze strony prezydenta.
Najobszerniejsze stanowisko przedstawił Klub Radnych Niezależnych M. Fity. – Największy hamulcowy Raciborza – tak nazwała Dariusza Polowego radna Anna Szukalska. Mówiła, że prezydent w kampanii kruszył beton, a stworzył żelbeton. Często z jej ust padał zarzut manipulowania, a nie szukania kompromisu. Kolejny argumenty to: brak wizji i koncepcji dla Raciborza, próby likwidacji skweru Moniuszki i budowy stacji paliw przy Opawskiej, blokowanie zagospodarowania żwirowni i – przez konflikt z właścicielem – terenu po Polmosie, niezrealizowanie obietnicy zabudowy pl. Długosza i oddanie 6,3 mln zł pozyskanych w poprzedniej kadencji, opóźnienia przy opracowaniu nowej strategii i wdrożeniu budowy lodowiska według koncepcji M. Fity, nieskuteczne lobbowanie na rzecz miasta, a konkretnie brak Raciborza na rządowej liście 100 obwodnic, próba likwidacji SP 15, forsowanie Unii Racibórz sp. z o.o. kosztem innych klubów, dzielenie środowisk piłkarskich oraz zlecenie wiceprezydentowi Dawidowi Wacławczykowie koncepcji dot. produktu turystycznego za blisko 25 tys. zł. Szukalska pokazała na sesji drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną.
Dariusz Polowy nie otrzymał wotum zaufania za 2019 r. Kolejny brak wotum oznacza, że Rada gminy może (ale nie musi) w takim przypadku podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania prezydenta. Decyzja w tym zakresie pozostawiona jest do jej samodzielnego uznania. Więcej o możliwych konsekwencjach [tutaj].
Rada przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu i udzieliła prezydentowi absolutorium.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz