Pogranicznicy muszą oszczędzać

- Komendant Śląskiego Oddziału Straży Granicznej upoważnił mnie do przekazania tej informacji - mówił dziś na sesji prezydent Mirosław Lenk. O co chodzi? O oszczędności na wydatkach, które poprzez redukcję zatrudnienia muszą poczynić wszystkie oddziały Straży Granicznej w Polsce.
Prezydent wraz z wiceprezydent Ludmiłą Nowacką gościł u komendanta ŚOSG, by dowiedzieć się, co z planami restrukturyzacji oddziału. Przypomnijmy, że w Raciborzu ma pozostać jedynie placówka SG, a siedziba nowego Śląskiego Oddziału, powstałego z połączenia obecnego ŚOSG z oddziałem sudeckim, będzie w Kłodzku. Nic nowego w tej kwestii się nie dowiedział, ale za to usłyszał, że Straż będzie zwalniać. - Skala redukcji wynosi od 10 do 20 proc. W naszym przypadku to 10 proc. stanu. Na sam Racibórz przypadnie do zwolnienia od 4-6 osób. Reszta to pracownicy z placówkach poza Raciborzem - mówił Lenk. Nakreślił też zasady, jakimi będzie się kierować Straż. Przede wszystkim z utratą pracy muszą się liczyć osoby mające już uprawnienia emerytalne bądź pobierające świadczenia i pracująca teraz np. na pół etatu. Podstawą do wypowiedzenia umowy ma być też odmowa przeniesienia do pracy w innej placówce.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany