Pantofelek dla Czesławy Kordyaczny

Pantofelka za rok 2009 przyznano Czesławie Kordyaczny. W czasie wieczoru, gdy nagrodę jej wręczano, nie było z nią rodziny, bo nie przyznała się im, że jest nominowana. - Moi najbliżsi są dumni z tego, co robię, choć czasami twierdzą, że za dużo biorę sobie na głowę - przyznała laureatka.
Tegoroczna edycja konkursu Pantofelek była już piątą. - Nazwa konkursu intryguje po dzień dzisiejszy. A jego cel to pokazanie osób, które nie są znane z pierwszych stron gazet, tych, które skromnie pracują dla innych - wyjaśniła główna organizatorka Małgorzata Rother-Burek.
Kapituła, która składa się wyłącznie z pań, wybiera pięć osób, które są nominowane do nagrody, a następnie wskazuje zwycięzcę. W tym roku nominowani byli: Celina Nowakowska (mieszkanka Kuźni Raciborskiej, jej celem jest aktywizacja kobiet w swojej miejscowości; doprowadziła do powstania Klubu Kobiet Babiniec), Adam Reszka (9 lat temu założył Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Dzieci, Młodzieży i Rodziny Pomocna Dłoń, którego jedną z form działalności jest prowadzenie klubu młodzieżowego Strefa), Czesława Kordyaczny (stworzyła nieformalną grupę Kobiet Aktywnych, a od 2005 r. jest członkiem stowarzyszenia Śląski Uniwersytet Trzeciego Wieku, aktualnie jest jego wiceprezesem; jest również członkiem Towarzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej), Elżbieta Woźniak (jest członkiem Towarzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej i sekretarzem Towarzystwa Gimnastycznego Sokół, aktywnie uczestniczyła w projekcie "Raciborzanie, ich wielkie i małe pasje", współorganizuje kolejne edycje Międzyszkolnego Konkursu Recytatorskiego Poezjii A. Mickiewicza i J. von Eichendorffa) i Romana Serafin (zaangażowana w działalność ZHP od 50 lat, jest członkiem Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, prezesem jego koła w Kuźni Raciborskiej).
Wśród nominowanych mogą być zarówno panie, jak i panowie, o czym świadczy tegoroczne wyróżnienie Adama Reszki, który na uroczystości wręczenia Pantofelka jednak nie mógł się zjawić, bo zatrzymała go praca, i nominację odebrała w jego imieniu żona.
Co dla Czesławy Kordyaczny znaczy zdobyta nagroda? - Jest to dla mnie przeogromna radość, choć na początku byłam taka stremowana, że nic nie czułam - przyznała laureatka. - Nie spocznę na laurach, będę dalej walczyła. Myślę, że młodzi ludzie na taką działalność nie mają po prostu czasu, a poza tym są do tego jeszcze niedojrzali - dodała pani Czesława.
Piątkowy wieczór w Młodzieżowym Domu Kultury, gdzie rozstrzygnięty został Pantofelek 2009, zakończył recital Roksany Lewak.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany