Komisja rewizyjna zajmie się Unią Racibórz sp. z o.o. Marek Labus pisze o poświadczeniach nieprawdy!

W części spraw bieżących i wolnych wniosków na komisji gospodarki Rady Miejskiej głos zabrał przewodniczący Piotr Klima. – Sprawa Unii stała się bardzo medialna. Dla mnie pan Labus jest niekwestionowanym ekspertem w tej dziedzinie. Ma wielkie doświadczenie w zarządzaniu spółkami. Chciałem prosić o przegłosowanie kontroli w spółce Unia Racibórz, by sprawę definitywnie rozstrzygnąć. Jeśli z tej szansy nie skorzystamy, to to będzie narastało. Drugi wniosek, byśmy zaprosili pana prezesa Krzysztofa Sałajczyka i przewodniczącą Rady Nadzorczej – powiedział przewodniczący, po czym odczytał pismo Marka Labusa.

Pan Piotr Klima 

Przewodniczący Komisji Gospodarki Miejskiej, Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego 

Dziękuję za zaproszenie, ale z powodu obowiązków wobec pacjentów nie mogę w czwartki uczestniczyć w pracach komisji. Proszę Pana i radnych, by zapoznali się z poniższą informacją. Sprawa Unii Racibórz spółki komunalnej budzi kontrowersje od początku. Z dostępnych dokumentów wynika, że za jej tworzenie wzięły się osoby nie mające ani wiedzy, ani doświadczenia w tym zakresie. Prezydenci Polowy i Konieczny oraz cześć urzędników ratusza, stosują wszelkie dostępne im sposoby by blokować dostęp do informacji o spółce. Często odpowiedzi nie udzielają zupełnie, po części podają informacje zmanipulowane, wielokrotnie kłamią i bywają bezczelni. 

Po analizie wydostanych z trudem dokumentów oraz zapoznaniu się w dniu 5.11.2020 r. dokumentami w KRS doszedłem do następujących wniosków: 

- Nieprawdą jest, że przedłużająca się procedura rejestracji w KRS (od red. Krajowy Rejestr Sądowy) wynikała z braków kadrowych i pandemii, wynikało to z wielokrotnego odrzucania wniosku spółki, bo zawierał on szkolne błędy;

- Unia do 1.10.2020 r. nie posiadała legalnego adresu ani prawa do lokalu /swojej siedziby/ ponieważ umowa między Miastem a Unią na wynajem 5 metrów kwadratowych w ratuszu została podpisana 1.10.2020; 

- Powstaje pytanie jak spółka bez prawa do jakiegokolwiek lokalu uzyskała NIP, REGON, konto w banku oraz wpis do KRS; 

- Jest wiele nieprawidłowości związanych z wyborem organów spółki a przede wszystkim prezesa zarządu i nie chodzi tylko o ten najważniejszy zarzut tj. ewidentne naruszenie ustawy antykorupcyjnej. Obecnie w KRS trwa procedura wyjaśniająca, po tym jak zapoznałem się wreszcie z dokumentami postanowiłem również złożyć tam swoje uwagi, które obecnie opracowuję i w najbliższym czasie złożę;

- Ustalenie skuteczności wyboru prezesa spółki Unia to obecnie priorytet. Unia spółka w organizacji nie mogła być adresatem konkursu ofert głoszonym 14 lipca 2020 r., ponieważ była dopiero spółką w organizacji, nie miała nr KRS koniecznego do wypełnienia oferty oraz nie mając żadnego zaplecza kadrowego i infrastruktury oraz zawodników nie prowadziła żadnej działalności więc działalności pożytku publicznego także;

- Zgodnie z regulaminem ogłoszonego konkursu, oferta Unii wpłynęła po terminie, bo do 6 sierpnia miały wpłynąć dwie wersje tj elektroniczna i papierowa, a wersja papierowa została dopiero 10.08.2020 podpisana przez Pana Sałajczyka;

- Oferta złożona przez Unię zawiera niesamowitą ilość poświadczeń nieprawdy, poczynając od tego, że Pan Sałajczyk nie wskazał w ofercie, że spółka jest w organizacji, że podał nieprawdziwy nr KRS składający się z samych zer, że podał adres spółki w lokalu, do którego nie miał wtedy żadnego prawa oraz na końcu oświadczył, że podane dane są zgodne z KRS, do którego przecież spółka nie miała w lipcu i sierpniu wpisu. Niezgodności w złożonej ofercie w opisowej części zadania, przekraczają ramy tego krótkiego pisma;

- Urzędnicy komisji konkursowej wielokrotnie poświadczyli nieprawdę lub ocenili po tzw. uważaniu ofertę Unii, nikogo nie zastanowiło, że zadanie wycenione pierwotnie na 270 tysięcy, za 5 miesięcy działalności będzie potem w tym samym kształcie wykonane za 90 tysięcy;

Ogłoszenie wyników konkursu nastąpiło dzień przed podpisaniem protokołu przez komisje konkursową, czyli przed zakończeniem jej pracy. Umowa między Unią a Miastem na dotacje podpisana została w dniu 28.09.2020 i zawiera co najmniej dwa poświadczenia nieprawdy tj. że oferent złożył ofertę w dn. 30 lipca 2020 oraz że oferent ma siedzibę w Raciborzu ul. Batorego 6 (umowa na lokal została podpisana 1.10.2020 r.) 

Akt założycielski spółki ewidentnie wykracza poza uprawnienie zawarte w uchwale Rady Miasta z czerwca tego roku. Sprawa wymaga pilnej kontroli. Obecnie Unia otrzymała do użytku za darmo stadion przy ul. Srebrnej oraz planowana jest inwestycja miejska na tym stadionie za 3,5 mln zł. Kiedy wreszcie Rada Miasta się obudzi i zacznie kontrolować tę nieudolną i bardzo kosztowna twórczość Panów Prezydentów i Pana Sałajczyka? 

Marek Labus 

W trakcie posiedzenia, wiceprzewodniczący Komisji Gospodarki Miejskiej, Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Publicznego, Michał Szukalski poinformował, że w mediach pojawiła się informacja o rezygnacji Krzysztofa Sałajczyka z funkcji prezesa. – Wydaje mi się więc, że jego zaproszenie będzie mocno utrudnione – stwierdził. Krzysztof Sałajczyk, jako powód rezygnacji podał powody zdrowotne. Rezygnację złożył w dniu 19 listopada do Rady Nadzorczej spółki. 

Do dyskusji po odczytaniu listu włączył się radny Marcin Fica. – Panie przewodniczący, jeśli pan Sałajczyk nie jest już prezesem, to nie ma sensu go zapraszać, taka niestety jest procedura – stwierdził. – Ja mam inne zdanie. Od tego jesteśmy Radą Miasta, by pewne rzeczy nie przechodziły bez echa. Nie mogę w takich przypadkach, że ktoś narobi ambarasu a potem ucieknie, bez odpowiedzialności. Doniesienia medialne nie są dla mnie obowiązujące. Dopóki nie dostanę odpowiedniego dokumentu, to pan Sałajczyk jest dla mnie cały czas prezesem – powiedział przewodniczący komisji, Piotr Klima.

W sukurs ruszył radny Henryk Mainusz. – To, że ktoś dziś zrezygnował, nie znaczy, że nie odpowiada za błędy popełnione wczoraj. Jak najbardziej się z panem zgadzam – powiedział radny z Ocic.

- Wyartykułowany został szereg zdarzeń, które mają charakter wykroczenia, czy przestępstwa. Czemu Komisja Rewizyjna, a nie Prokuratura? Komisja Rewizyjna nie ma żadnych środków, aby przesłuchać kogoś, kto nie pełni żadnych funkcji. Komisja ta pracuje na dokumentach i opiera się na faktach. Zanim komisja się tym zajmie, to upłynie jeszcze sporo czasu, stąd moje zdziwienie, że jest zgłoszenie do Komisji Rewizyjnej – powiedział radny Jarosław Łęski.

W trakcie obrad doszło do swego rodzaju potyczki pomiędzy przewodniczącym Piotrem Klimą, a dr Ewą Pierzchałą, radcą prawnym Urzędu Miasta i przewodniczącą Rady Nadzorczej Unii Racibórz sp. z.o.o. Piotr Klima zarzucał, że prawniczka nie widzi zła toczącego się w Unii i staje zawsze po stronie prezydenta i spółki. Przewodniczącemu komisji kilkukrotnie uwagę zwrócił Leon Fiołka, przewodniczący Rady. – Panie przewodniczący, pan ma zarządzać pracami komisji, a nie uprawiać monologu, on już trwa 45 minut! – grzmiał Leon Fiołka.

W dalszej części dyskusji głos zabrała radna Magdalena Kusy. – Pan Labus wielokrotnie zabierał już głos w różnych sprawach. W sprawie Unii także. Ja nie widzę sensu, by jeszcze raz przekazywał to, co pan odczytywał – powiedziała radna. – No tak, najlepiej gnębić mądrego człowieka, który chce dobrze, rozstawiać po kątach. Tak nie może być – odparł podniesionym głosem przewodniczący Piotr Klima.

- Osobiście głosowałem za stworzeniem spółki, cieszyłem się, że pan Sałajczyk będzie prezesem i wydaje mi się, że także w jego interesie leży to, żeby Komisja Rewizyjna wyjaśniła tą sprawę, byśmy w końcu to wyjaśnili i mogli się cieszyć sukcesami. Chciałem także dodać do wniosku pana przewodniczącego zapis, żeby potraktować to priorytetowo – powiedział radny Marian Czerner.

Do dyskusji dołączył prezydent Dariusz Polowy. – Gorąco namawiam państwa, by taki wniosek, by taki wniosek wyartykułować, by komisja się tym zajęła. Jeśli ktokolwiek ma jakieś wątpliwości, powinny one zostać rozwiane. Koniec końców, powołanie spółki miało na celu zapewnienie transparentności. Wcześniej nikogo nie interesowało, jak się wydaje 300 czy 400 tys. złotych. Gorąco namawiam państwa do skierowania tej sprawy do Komisji Rewizyjnej – stwierdził włodarz.

- Cieszę się, że prezydent zgadza się z większością radnych, i przychyla się do wniosku o kontrolę. Powiem jedynie, że wszystkie kluby czy stowarzyszenia musiały się dotacji rozliczyć. Unia także była kontrolowana, czy to przez Komisję Rewizyjną, czy przez RIO. Były uwagi, ale zawsze musieli się z tego rozliczyć – stwierdził Mirosław Lenk.

Po dyskusji przewodniczący komisji zgłosił wniosek o zlecenie kontroli w spółce Unia Racibórz Komisji Rewizyjnej. Wszyscy radni zagłosowali za wnioskiem Piotra Klimy.