Raport 998. Środowy wysyp fałszywych alarmów

Pierwszy wyjazd z komendy przy Reymonta odnotowano o godzinie 9.06. Dwa zastępy PSP udały się na ulicę Kościelną w Raciborzu. Zgłoszenie dotyczyło konaru drzewa zwisającego nad jezdnią. Konieczne okazało się wstrzymanie ruchu na czas usuwania gałęzi.

Kolejne zgłoszenie wpłynęło do Powiatowego Stanowiska Kierowania o godzinie 9.36. Dotyczyło ono pożaru sadzy w przewodzie kominowym w budynku jednorodzinnym przy ulicy Bieńkowickiej w Bojanowie. Na miejsce skierowano jeden zastęp z Reymonta i dwa zastępy miejscowego OSP. Działania strażaków polegały na wygaszeniu komina, sprawdzeniu ciągu przy użyciu kamery termowizyjnej oraz kontroli pomieszczeń wewnątrz budynku pod kątem obecności tlenku węgla. W zdarzeniu tym obyło się bez strat materialnych i osób poszkodowanych.

O godzinie 11.31 do komendy PSP wpłynęła informacja o zwisającej gałęzi przy ulicy Opawskiej. Po dojeździe na miejsce strażacy nie potwierdzili otrzymanej informacji. Zgłoszenie zakwalifikowano więc jako alarm fałszywy w dobrej wierze.

Kolejna strażacka interwencja miała miejsce o godzinie 18.26 przy ulicy Opawskiej. Ze zgłoszenia wynikało, że mogło dojść do pożaru sadzy w kominie. Po dojeździe na miejsce okazało się, że zagrożenia nie ma. Zgłaszający zauważył co prawda iskry wydobywające się z ciągu kominowego, lecz jak okazało się, było to spowodowane tym, że lokatorka dopiero rozpalała w piecu. Także i to zgłoszenie zostało zakwalifikowane jako alarm fałszywy w dobrej wierze.

Ostatnie strażacka interwencja podczas minionej służby miała miejsce o godzinie 5.49 w czwartkowy poranek. Zgłoszenie dotyczyło kłębów dymu, które unosiły się nad jedną z hal przy ulicy Komunalnej. Po dojeździe strażaków na miejsce okazało się, że brak jest jakiegokolwiek zagrożenia, a kłęby dymu były efektem rozpalenia w piecu. Było to trzecie zdarzenie podczas minionej służby, które zakwalifikowane zostało jako alarm fałszywy w dobrej wierze.