Na dworzec niestety poczekamy

Bez specustawy magistrat nie przejmie od kolei dworca – taki jest wynik rozmów, jakie dziś prezydent Mirosław Lenk przeprowadził w zakładzie nieruchomości PKP w Katowicach.
- PKP może wystawić dworzec na przetarg, ale nie może go gminie przekazać za długi z tytułu podatków od nieruchomości – ujawnia prezydent Lenk. Od wielu miesięcy miasto żyło tą nadzieją, snując nawet plany, co z dworcem zrobić. Zmienił się jednak dyrektor zakładu nieruchomości PKP i od dziś, po rozmowie z nowym, sprawa jest jasna.
– Kolej zapłaci zaległy podatek w kwocie ponad 600 tys. zł i będziemy czekać na specjalną ustawę, która jest już w Sejmie. Na jej mocy dworce nieodpłatnie będą mogły być przekazywane samorządom. To czekanie może potrwać kilka miesięcy – dodaje Lenk. Trzeba jednak dodać, że od strony geodezyjnej wszystko jest już przygotowane. PKP przeprowadziła niezbędne procedury wydzielenia nieruchomości.
Miasto chce po przejęciu odnowić perony, toalety i poczekalnię – tak by dworzec nie straszył przyjezdnych. Przypomnijmy, że od 1997 r. nie był remontowany. Na stację ma się też przenieść komenda straży miejskiej. Resztę pomieszczeń ratusz chciałby przeznaczyć pod wynajem dla firm.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany