Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności5 lutego 201014:08

Basia – praktykantka Erasmusa

Basia – praktykantka Erasmusa - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Kolejna studentka Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu może pochwalić się doświadczeniami zdobytymi w czasie praktyk w Walii. Jej wyjazd był możliwy dzięki programowi współpracy narodowej Erasmus.

Tym razem komisja uczelniana zdecydowała, że to Basia Filec, aktualnie studentka II roku filologii angielskiej, spełnia wymagania konieczne do wyjazdu, a tym samym kwalifikuje się do odbycia praktyk w walijskiej szkole Victoria Junior School w Wrexham. – Moja podróż rozpoczęła się 29 sierpnia i potrwała do 29 listopada 2009. Przed wyjazdem miałam trochę obaw. Zastanawiałam się na przykład, gdzie będę mieszkać i na jakich ludzi tam trafię. Przerażała mnie też perspektywa pracy w obcej szkole i w obcym języku. Jak się później okazało, było lepiej niż się spodziewałam. Trafiłam na przemiłych ludzi, z którymi wciąż utrzymuję kontakt. Szkoła zaś okazała się bardzo przyjazna, a pracownicy i uczniowie pomocni, i wyrozumiali – mówi Basia Filec.

Pierwsze dni praktyki upływały Basi na przygotowywaniu materiałów i pomocy dydaktycznych. W tym czasie pracowała też z dziećmi w czasie indywidualnej nauki czytania. Po tygodniu studentce powierzono większą liczbę uczniów. – Taka forma pracy odpowiadała mi najbardziej. Grupie, którą się opiekowałam, tłumaczyłam zadania, a następnie pomagałam w ich rozwiązaniu. Pod koniec października kilka zajęć miałam okazję poprowadzić samodzielnie, m.in. English, Maths, History, Religious Education, Art&design. Bardzo ważnym elementem praktyki była dla mnie praca z polskimi dziećmi, które w Wrexham mieszkały od niedawna. Miały problemy z rozumieniem i pisaniem po angielsku. To, że mogłam im pomagać, sprawiało mi wielką radość – wspomina Basia.

- Walijski system nauczania różni się od naszego. Zajęcia podzielone są na bloki, a nie na 45-minutowe jednostki. Zaczynają się zawsze o 9.00 a kończą o 15.15. Rano dzieci mają zwykle matematykę i angielski, a po godzinnej przerwie na lunch ( 12.00-13.00) rozpoczynają się plastyka, przyroda, wychowanie fizyczne, historia lub religia. Dzieci noszą mundurki i eleganckie buciki, z kolei nauczyciele nie mogą pozwolić sobie w pracy na dżinsy ani na sportowe buty. W przerwach między lekcjami odbywają się różne apele, zbiórki, próby hymnu szkolnego, itp. Jeśli chodzi o uczniów, to są bardzo grzeczni, pomocni i sympatyczni. W klasie miałam 27 dzieci i ze zdecydowaną większością nigdy nie było problemów, pewnie dlatego, że w szkole obowiązywał system żółtych i czerwonych kartek - w zależności od przewinienia. Ja na szczęście nie miałam okazji wręczyć jej żadnemu z uczniów – śmieje się studentka.

Opiekunką Basi w Victoria Junior School była Jane Williams, wychowawczyni 4 klasy, która również gościła studentkę w swoim domu. Kolejne tygodnie praktyki mijały młodej anglistce pod okiem Debbie Richardson, wychowawczyni klasy 6, najstarszej. - Muszę przyznać, że pani Richardson była osobą bardzo dobrze zorganizowaną i profesjonalną. Czasami ciężko było sprostać jej wymaganiom, ale wiele się od niej nauczyłam. Nie mogę również pominąć Nicka Williamsa - koordynatora całego pobytu, z którym przez  cały czas byłam w kontakcie i zawsze mogłam na niego liczyć – mówi Basia.

Studentka nie ukrywa, że wyjazd podobał jej się tak bardzo, że chętnie pojechałaby do Wrexham jeszcze raz. – Pobyt w Walii dodał mi wiary i pewności siebie, nauczył zaradności. Otworzyłam się na nowe doświadczenia i przygody. Bardzo gorąco poleciłabym takie praktyki każdemu, kto planuje swoją przyszłość w szkole lub po prostu chciałby zdobyć nowe doświadczenia. Naprawdę, nie ma się czego obawiać, bo z tego typu wyjazdów płyną same korzyści: doświadczenie w pracy z dziećmi, podszlifowanie języka, nowe znajomości i miejsca, nauka samodzielności oraz radzenia sobie w nowych sytuacjach. Mam tylko nadzieję że w tym roku, na wyjazd zdecyduje się więcej osób. Ja pojechałam sama i myślę, że czasami byłoby po prostu raźniej spędzać wolny czas z kolegami ze studiów – stwierdza Basia i dodaje, że za domem tęskniła tylko trochę, ponieważ dzięki Internetowi (a w szczególności Skypowi) cały czas pozostawała w kontakcie z rodziną i przyjaciółmi. - Nieraz rozmawialiśmy całymi godzinami, zupełnie jak w domu – mówi.

W trakcie trzymiesięcznej praktyki, studentka raciborskiej uczelni miała także okazje, by w Wielkiej Brytanii  zwiedzić kilka ciekawych miejsc. - Byłam w Londynie na konferencji o migracjach połączonej ze zwiedzaniem miasta, w przeuroczym miasteczku Chester położonym blisko Wrexham, w Conwy leżącym nad samym morzem, w Shrewsbury, rodzinnym mieście mojej współlokatorki i w Liverpoolu. Udało mi się też wybrać na imprezę z okazji Halloween, którą niesamowicie dobrze wspominam – relacjonuje Basia.

Pod koniec tego roku akademickiego ponownie zbierze się komisja rekrutacyjna i na międzynarodowe praktyki w ramach programu Erasmus będą mogli wybrać się kolejni studenci.

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 25.07.2025
25 lipca 202509:25

Nasz Racibórz 25.07.2025

Nasz Racibórz 13.07.2025
18 lipca 202510:12

Nasz Racibórz 13.07.2025

Nasz Racibórz 11.07.2025
10 lipca 202521:57

Nasz Racibórz 11.07.2025

Nasz Racibórz 04.07.2025
4 lipca 202508:58

Nasz Racibórz 04.07.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.