STOP palaczom - albo Sejm albo Lenk

Jeśli Sejm w najbliższym czasie nie przyjmie ustawy o zakazie palenia w miejscach publicznych, to zakaz taki zostanie wprowadzony na mocy prawa miejscowego - zapowiada prezydent Mirosław Lenk w odpowiedzi na interpelację radnej Elżbiety Biskup z PiS-u.
Wprowadzający zakaz palenia projekt zmiany ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych leży w Sejmie już od marca zeszłego roku i wciąż nie może się doczekać uchwalenia przez Sejm. Tymczasem radna Elżbieta Biskup chciałaby jak najszybszego wprowadzenia zakazu palenia w miejscach publicznych w Raciborzu, jeśli nie we wszystkich, to przynajmniej na przystankach. Palaczy miałaby na celowniku straż miejska. W razie złamania zakazu groziłaby im grzywna.
Prezydentowi pomysł się podoba. Rzucił palenie 13 latemu, ale jak dotąd był dla palaczy wyrozumiały, godząc się m.in. na funkcjowanie palarni w ratuszu, niedaleko swojego gabinetu. Teraz ta wyrozumiałość się skończy. W oficjalnej odpowiedzi na interpelacje radnej zapowiedział, że jeśli Sejm w najbliższym czasie nie wprowadzi zakazu mocą ustawy, to prezydent przedłoży projekt odpowiedniej uchwały Radzie Miasta. Zakaz obowiązywałby wówczas na mocy prawa miejscowego, tak samo jak zakaz spożywania alkoholu. W opinii prezydenta projekt znajdzie poparcie wśród radnych, bo większość z nich nie pali, a ci, co wychodzą podczas obrad na dymka, też zapowiadają, że z zakazem się pogodzą.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany