Mgła sparaliżowała ruch na Gliwickiej

Gliwicka jest w remoncie. Z powodu zimy ekipy budowlańców zeszły jednak z placu budowy. Nie ma też sygnalizacji świetlnej, która sterowała ruchem wahadłowym. Ulica jest przejezdna na całym odcinku, ale w pobliżu Grobli jezdnia ma różne poziomy. To z powodu nałożonych już warstw asfaltu.

Od skrzyżowania na Łęg/Zawadę w stronę Markowic nie ma oznakowań poziomych na jezdni, brakuje sygnalizacji i znaków. - Kierowcy nie wiedzą jak jechać. Zjeżdżają na pobocze. We mgle nic nie widać. Robią się korki. Zarządca drogi powinien jak najbszybciej zadbać o nasze bezpieczeństwo - relacjonuje nasz czytelnik, który od Markowic do Ostroga jechał kilkanaście minut.

Po 19.00 ruchem kierowała policja.

(w)