Zdarzenia drogowe, pożary śmietników i fałszywy alarm na Katowickiej, czyli weekendowy raport strażaków

Pierwsza weekendowa interwencja strażaków miała miejsce o godzinie 17.43 w Górkach Śląskich przy ulicy Ofiar Oświęcimskich. Strażacy usuwali tam owady błonkoskrzydłe. Podobną interwencję zanotowali także w sobotę w Rudzie Kozielskiej przy ulicy Nowej.

W piątek, około 22.30 raciborscy strażacy interweniowali w Raciborzu przy ulicy Gliwickiej. Miało tam miejsce zdarzenie drogowe. Na ulicę przed jadący samochód wyskoczyła sarna. Kierowca, chcąc uniknąć zderzenia skręcił gwałtownie kierownicą, przez co wpadł w poślizg, uderzył w słup telekomunikacyjny i zjechał do rowu. Wspólnie z pasażerem opuścili pojazd o własnych siłach. Na miejscu interweniowała także karetka pogotowia, która po opatrzeniu obu mężczyzn zabrała ich a szczegółowe badania do szpitala. Działania strażaków polegały na oświetlaniu miejsca zdarzenia, udzieleniu pierwszej pomocy uczestnikom zdarzenia oraz zabezpieczeniu uszkodzonego słupa. Straty oszacowano na kwotę ośmiu tysięcy złotych.

Pierwsza sobotnia interwencja raciborskiej PSP miała miejsce o godzinie 7.59 w Rzuchowie na ulicy Pstrążskiej. Udział w akcji brały dwa zastępy zawodowe oraz jeden zastęp ochotników. Po dojeździe na miejsce okazało się, że samochód fiat doblo wypadł z drogi uderzając w znak drogowy. Kierowca wyszedł z pojazdu o własnych siłach. Działania strażaków polegały na usunięciu uszkodzonego znaku drogowego, odłączeniu instalacji gazowej w samochodzie oraz odłączeniu akumulatora. Straty w tym przypadku oszacowano na kwotę ośmiu tysięcy złotych. O zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ.  

W sobotę o godzinie 16.23 raciborscy strażacy zostali wezwani do Kuźni Raciborskiej na ulicę Czarnieckiego. W zgłoszeniu była mowa o pożarze trawy. Po dojeździe pierwszych zastępów na miejsce okazało się, że pali się młodnik na obszarze około trzech arów. W akcji udział brał jeden zastęp PSP i trzy zastępy OSP. Straty oszacowano na trzysta złotych.

Kolejną interwencją strażaków był pożar śmieci na Placu Mostowym. W akcji brał udział jeden zastęp PSP, który szybko poradził sobie z zagrożeniem. O 18.50 strażacy pognali do Gamowa, gdzie na polu przy ulicy Wiatrakowej paliły się pozostałości po uprawach.

O 19.47 przy Powiatowe Stanowisko Kierowania odebrało formatkę z WCPR, mówiącą o konieczności otwarcia mieszkania przy ulicy Katowickiej. W lokalu miały znajdować się dwie kobiety, z których jedna miała wymagać pomocy medycznej. Po dojeździe strażaków pod adres wskazany w zgłoszeniu okazało się, że żaden z domowników nie wymaga pomocy. Sprawdzono także inne okoliczne mieszkania. W żadnym z nich nie było osób, które wymagałyby pomocy. Zdarzenie zakwalifikowano jako alarm fałszywy w dobrej wierze.

W niedzielę, 14 października doszło do dwóch interwencji raciborskich strażaków. Obie dotyczyły pożarów. Pierwsza z nich miała miejsce o godzinie 5.15 przy ulicy Ocickiej, gdzie doszło do pożaru w komorze silnika w samochodzie honda civic. Strażacy podali dwa prądy piany, którymi ugasili pożar. Szacunkowe straty to trzy i pół tysiąca złotych. Drugą interwencję zanotowano o godzinie 21.40 przy ulicy Mysłowickiej. Doszło tam do pożaru śmietnika. Straty oszacowano na dwieście złotych. Wyniknęły one z uszkodzonego kontenera na śmieci.