Koncert noworoczny w karpackich rytmach

Politycy przekazali wypełnionej po brzegi sali widowiskowej skrót informacji na temat sukcesów roku 2017 i zamierzeń na najbliższe kwartały, żartując, iż stanowią support dla muzyków, którzy mieli uwieńczyć całe spotkanie. Wystąpiła grupa VOŁOSI, kultywująca folklor karpacki. Zespół składa się z dwójki muzyków klasycznych oraz dwójki (czasami trójki) górali grających na skrzypcach, altówce i kontrabasie. Już po kilku utworach okazało się, że wybór gwiazdy wieczoru był strzałem w dziesiątkę. Związani z katowicką sceną muzyczną bracia Krzysztof (skrzypce) i Stanisław (wiolonczela) Lasoniowie wspierani przez swoich kolegów z Beskidu Żywieckiego dali oszałamiający popis wirtuozerii i energii. Ten klasyczny kwartet smyczkowy, odwołując się do góralskiej tradycji Podhala i Orawy, rozgrzał publiczność do czerwoności. Tempa, w jakich zabrzmiało wiele utworów, nie powstydziłby się Paganini! Jednak nie był to koncert „poważny”, choć grali arcymistrzowie. W prowadzeniu melodii oraz w nagłych zmianach rytmu słuchacz wyczuwał lekkie przymrużenie oka. Nie zdziwiło zatem nikogo, gdy po standing ovation zabrzmiały na bis wplecione w góralskie rytmy tanga „Jalousie” i „Ostatnia niedziela”.