Śniadanie prasowe u posłanki Gabrieli Lenartowicz

- To był trudny rok. Zaczął się od wprowadzenia „Lex Szyszko”, czyli prawa pozwalającego na masową wycinkę drzew praktycznie bez zezwolenia. Mówiąc o tej ustawie zaznaczyć należy, że dla wnioskodawców najważniejsze były przepisy nie cieszące się medialną popularnością. Przepisy te niejako usankcjonowały to, co dzieje się w puszczy – rozpoczęła poniedziałkowe śniadanie prasowe poseł Gabriela Lenartowicz. Reszta przepisów tejże ustawy to po prostu zasłona dymna. Warto jedynie wspomnieć, że była ona już wielokrotnie nowelizowana, ale tak się właśnie dzieje, kiedy tworzy się takie buble – dodała.

Poniedziałkowe spotkanie było także okazją do poruszenia innych, ważnych tematów. Jeden z nich to SMOG. – Ubiegłoroczne warunki spowodowały, że zjawisko smogu było widoczne z dużą siłą. Poprzedni rząd doprowadził do instalacji odpowiednich urządzeń, które umożliwiają raportowanie bezpośrednio do WHO o stanie powietrza na danym obszarze. Działania te pozwoliły dojść do wniosku, że na 50 najbardziej zanieczyszczonych miast, ponad trzydzieści znajduje się w Polsce. Polskie oraz światowe badania pokazują, że jakość powietrza wpływa na zdrowie ludzi. – Beata Szydło ogłosiła co prawda rekomendacje odpowiednich instytucji, lecz, jak możemy się przekonać, one pozostały jedynie rekomendacjami. Potraktowano sprawę po łebkach, poprzez ograniczenie obrotu nieodpowiedniej klasy piecami. Niestety, uregulowania te dotyczą jedynie naszych rodzimych producentów, więc nic nie stoi obecnie na przeszkodzie, by takiego „kopciucha” sobie importować – alarmowała poseł ziemi raciborskiej.

W związku z tym postanowiliśmy walczyć z tym zjawiskiem - zapewniła posłanka. – Osobiście przygotowałam ustawę o czystym powietrzu i przekazałam ją do laski marszałkowskiej – poinformowała Gabriela Lenartowicz. Ustawa ta zakłada wzrost nakładów do wysokości 0,5% PKB. Środki miałyby pochodzić z tzw. handlu emisjami. Patrząc na polskie warunki, wystarczyłoby 50% tychże opłat, by sytuacja znacząco uległa poprawie. Wspomniana ustawa zakłada między innymi: dopłaty do wymiany pieców, ograniczenie emisji groźnego benzo(a)pirenu poprzez ocieplenie budynków, a następnie przejście na inne paliwo. Konieczne okazać mogą się także modernizacje ciepłowni oraz skorzystanie z OZE. Ważny jest także jej aspekt edukacyjny. Zakłada szkolenia dla zainteresowanych na temat tego, jak i czym palić. Ustawa przewiduje także pomoc rodzinom ubogim. Przyznawana byłaby jednorazowa dotacja na wkład własny do wymiany źródeł ciepła na ekologiczne. Pozostali mogliby z kolei wspomniany wkład własny odliczyć z PIT, tak jak ulgę remontową. – Dzięki tej ustawie będzie można egzekwować pewne zachowania u ludzi. Prócz przysłowiowego bata, plan ten będzie także marchewką – informowała poseł Gabriela Lenartowicz. - Plan ten jest naszym powiedzeniem „sprawdzam”. Prawo i Sprawiedliwość wielokrotnie mówiło, że walka o czyste powietrze to swego rodzaju wyzwanie cywilizacyjne. Teraz dostanie przepisy na tacy, a pamiętać trzeba, że powietrze nie ma barw partyjnych, każdy z nas oddycha takim samym, niestety mocno zanieczyszczonym. Teraz piłka jest już jednak po stronie PiS-u i przekonamy się, czy ustawa nie trafi do przysłowiowej „zamrażarki” – dodała posłanka.

W strukturach Platformy Obywatelskiej doszło do wyborów władz. Startowała w nich także Gabriela Lenartowicz, która wybrana została przewodniczącą powiatowej PO. Jako przewodnicząca, posłanka Lenartowicz chce współpracować ze wszystkimi środowiskami, którym demokratyczny wymiar wolnościowy nie jest obcy. Chce także rozszerzyć działania PO na otwarcie się na stowarzyszenia obywatelskie. – Chodzi o to, by ze wszystkimi środowiskami wymieniać się poglądami na działania samorządu. Mówimy bowiem NIE ich totalnemu upolitycznieniu. Będziemy również chcieli tworzyć koalicje, których nie jedynym, i co najważniejsze niezobowiązującym punktem byłaby PO. Trzeba jednak w tym zakresie dużo zrobić, by zaktywizować ludzi, którzy nie mają zamiaru do zapisywania się do jakiejkolwiek partii. Traktuję to jako poważne wyzwanie – powiedziała Gabriela Lenartowicz. Na zakończenie poniedziałkowego spotkania odniosła się także do szybkiej kariery Michała Wosia w Warszawie. Zdaniem poseł Lenartowicz wszelakie zabiegi względem niedawnego raciborskiego radnego, mają na celu jego przygotowanie na kandydata na prezydenta miasta Racibórz. – Jak będzie naprawdę, przekonamy się już niebawem – zakończyła.

greh