Racibórz powinien przejąć rolę powiatu

Od spotkania z młodzieżą II LO prezydent Mirosław Lenk rozpoczął dziś swoje tournee po mieście. Maturzyści, nieźle obeznani ze sprawami miasta, pytali o ciągnące się remonty dróg, galerię handlową, ścieżki rowerowe oraz nowy basen. Prezydent wygłosił rewolucyjną tezę.
- Racibórz powinien funkcjonować na prawach powiatu grodzkiego - przekonywał prezydent, przyznając, że teza ta, ze względów politycznych, nie przysporzy mu aplauzu w Starostwie. - To są urzędnicy, radni, wynagrodzenia i diety. Wiem, że to się nie spodoba - komentował wśród uczniów dwóch klas społeczno-prawnych II LO. Status miast na prawach powiatu grodzkiego mają m.in. Rybnik, Żory czy Jastrzębie Zdrój. Oznacza on, że w jednym urzędzie załatwia się sprawy, które teraz, jak w Raciborzu, podzielone są między Urząd Miasta a Starostwo. - Kiedyś przy Batorego można było załatwić rejestrację samochodu. Teraz trzeba iść na Ostróg - dodał.
Lenk nakreślił zadania gminy i uznał też, że gdyby Racibórz miał prawa powiatu grodzkiego, wówczas lepiej wyglądałyby drogi. Teraz dzielą się na miejskie, wojewódzkie i krajowe. Jako powiat grodzki magistrat zarządzałby nie tylko tymi pierwszymi, ale i wojewódzkimi, co ułatwiłoby prace remontowe, m.in. na Reymonta, która należy do władz wojewódzkich. Powiat grodzki Racibórz zarządzałby też wszystkimi szkołami ponadgimnazjalnymi, teraz podległymi Starostwu. W jednym miejscu przy Batorego skupiony byłby zasób geodezyjny.
Gdyby takie rozwiązanie weszło w życie (szereg miast podobnych do Raciborza postuluje idące w tym kierunku zmiany legislacyjne), wówczas powiat raciborski ziemski ograniczałby się tylko do zadań w podraciborskich gminach. Nie byłby potrzebny tak duży aparat urzędniczy.
Na komentarz, że prezydent Lenk to kolega starosty Adama Hajduka, prezydent odparł, że nie to ma znaczenie, a względy praktyczne. - Moje stanowisko jest jasne. Racibórz zyskałby jako powiat grodzki - zakończył Lenk.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany