Bluesowy wieczór z nutką flamenco

Raciborski Rynek wypełniły w sobotę dźwięki bluesa. Wystąpili Marek Wojtowicz wraz z kaliskim zespołem Blues Ferajna oraz uczestnicy warsztatów flamenco. Występ instruktorki, Edyty Liptak, niejednego mężczyznę przyprawił o zawrót głowy. Dziś zagra GRUPA BEZ NAZWY.
– Mieliście już państwo okazję wysłuchać poezji śpiewanej, muzyki filmowej i musicalowej. Był też koncert w stylu country, na którym wystąpił znany zespół Whisky River. Gościliśmy również muzyków z Kenii - Marimba Trio Band. A dziś przyszedł czas na blues – mówiła na wstępie Janina Wystub, dyrektorka RCK. Sobotni wieczór uświetnił występ znanego raciborskiego bluesmana, Marka Wojtowicza, który zaprezentował publiczności piosenki prekursorów tej muzyki. Blisko godzinny koncert słuchała spora grupa osób zgromadzonych na Rynku.
– Nasi mieszkańcy lubią ten rodzaj muzyki, choć nie wszyscy się do tego przyznają. Zresztą dało się to zauważyć na festiwalu bluesa, który odbył się w maju – zdradza nam Wystub. Po Marku na scenie pojawiło się kaliskie trio z Blues Ferajny. – Normalnie występujemy we 4, ale dziś Tomek nie mógł z nami przyjechać – tłumaczył wokalista. Piosenką Jestem wariat rozpoczęli koncert. Ponadto zaśpiewali Wilcze doły, Nic jak dawniej oraz wiele innych starszych i nowych kawałków.
Hasło wieczoru brzmiało: Z Bluesem na Ty. – Nazwa to nie przypadek. Chcemy udowodnić słuchaczom, że blues to nie sama muzyka. To przede wszystkim postawa życiowa, która pozwala wylać z człowieka wszystkie żale i smutki – wyjaśnia wokalista Blues Ferajny.
Przed koncertem zaprezentowali się uczestnicy 2-dniowych warsztatów flamenco. – Warsztaty zakończyły się w piątek. Wzięło w nich udział 12 osób, w wieku od 20 do 40 lat. Przeważały kobiety, tylko trzech mężczyzn zdecydowało się nauczyć tych niezwykle trudnych kroków flamenco – mówi dyrektorka RCK. Warsztaty prowadziła Edyta Liptak, która z uczestnikami zaprezentowała kilka hiszpańskich układów tanecznych.
– Ta kobieta jest niesamowita, aż tchu mi zabrakło jak na nią patrzyłem – zdradza nam zauroczony tancerką 40-letni Janusz. – Ten taniec rzeczywiście ma coś w sobie, albo uroda instruktorki nadaje mu takiej niezwykłości – dodaje stojąca obok Janusza kobieta. Na koniec wszystkim uczestnikom rozdano dyplomy. – Ci ludzie mogą dać początek raciborskiej szkole flamenco – podsumowuje Wystub, wskazując ręką na tancerzy odbierających dyplomy.
2.08, godz. 18.00 – ZESPÓŁ BEZ NAZWY I GOŚCIE
ZESPÓŁ BEZ NAZWY
Zespół Bez Nazwy taka jest pierwotna nazwa – powstał w 1970 roku w świetlicy Cukrowni Racibórz z inicjatywy kierownika tej placówki – Huberta Pacharzyny a także M. Kempanowskiego i J.Tyszkiewicza. Pierwszy skład tworzyli: Jerzy Piecha (trąbka), Karol Psota (saksofon tenorowy), Leon Płachta (puzon), Mieczysław Kempanowski (gitara), Janusz Guzik (gitara basowa), Antoni Kucznierz (aranżer, instrumenty klawiszowe, kier.zespołu) i Janusz Tyszkiewicz (perkusja). Później nastąpiła zmiana: Jerzy Michalak (gitara), Zbigniew Foryś (gitara basowa), Brunon Blucha (perkusja); Jan Szymków – trąbka i Leon Płachta – puzon, Antoni Kucznierz – aranżer, instrumenty klawiszowe, kier. zespołu.
W koncercie Zespołu „Bez Nazwy” w dniu 2 sierpnia 2009 r. udział wezmą solistki: Kinga Wystub i Patrycja Zisch, która w lipcu tego roku zdobyła główną nagrodę w Konkursie Poezji Śpiewanej w Olsztynie. Warto zaznaczyć, że Patrycja jest w finale Konkursu piosenek Agnieszki Osieckiej a konkurs ten jeszcze się nie zakończył. Natomiast zespół zagra w składzie: Stefan Konopnicki – gitara basowa, Jerzy Pistelok – saksofon tenorowy i klarnet, Jan Ploch – gitara, Tadeusz Widota – perkusja i Leon Płachta – skrzypce.
(jula)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany