Współpraca ponad granicami

Przekraczamy granice – to motto towarzyszyło obchodom dziesiątej rocznicy podpisania partnerstwa pomiędzy jednostkami straży pożarnej w polskich Krzyżanowicach i czeskiej Haci. Partnerstwa, które prędko od oficjalnych dokumentów przeszło do rodzinnych spotkań i dobrej zabawy.
Dwudniowe obchody polsko – czeskiego strażackiego partnerstwa świętowali nie tylko druhowie, ale również władze gminy. To w siedzibie urzędu gminy w Haci przywitano w sobotę strażaków z obu jednostek – SHD Hat’ i OSP Krzyżanowice. Następnie w kościele św. Mateusza odbyła się msza święta w intencji zmarłych i żyjących strażaków. Potem, na oficjalnej akademii, przypomniano 10 lat współpracy oraz odznaczono strażaków, którzy włożyli szczególny wkład w zawiązanie i pielęgnowanie tego partnerstwa. Czeskie medale za współpracę otrzymali; były prezes OSP Krzyżanowice druh Rajmund Fichna, komendant OSP Krzyżanowice Jerzy Tlon, były prezes SHD Hat’ Erbhard Matuska oraz zastępca starosty Paweł Gajda. Natomiast polskie srebrne medale za zasługi dla pożarnictwa wręczono: Pawłowi Kotlarzowi, Pawłowi Gajdzie, Erbhardowi Matusce i Hubertowi Kamradowi.
- Podpisana 10 lat temu współpraca była kolejnym krokiem po podpisaniu rok wcześniej współpracy pomiędzy gminami Hat’ i Krzyżanowice – wspomina komendant tamtejszej OSP Jerzy Tlon – Ta współpraca polega między innymi na wymianie strażackich doświadczeń, wzajemnym poznawaniu kultury i tradycji partnerów, od tych najmłodszych do najstarszych.
Podczas tej dekady polscy i czescy strażacy uczestniczyli w wielu turniejach i zawodach strażackich po obu stronach granicy. – Zorganizowaliśmy też spotkanie seniorów oraz spotkanie opłatkowe. To ostatnie szczególnie zdziwiło naszych czeskich kolegów – opowiada komendant Tlon. – Wcześniej słyszeli o tym, że tak świętujemy, ale pierwszy raz mieli okazje zobaczyć to na własne oczy.
Ponadto polscy i czescy strażacy ramię w ramię uczestniczą w takich imprezach religijnych jak strażacki capstrzyk, pielgrzymka strażaków na Górę Świętej Anny czy msza ku czci świętego Floriana. Na razie jeszcze strażacy z Krzyżanowic i Hat’ nie mieli okazji brać udziału we wspólnej akcji gaśniczej. Planują natomiast wspólne manewry. Cieszą się też, że współpraca przekroczyła oficjalne ramy. – Często spotykamy się rodzinami. Oni jeżdżą z nami na pielgrzymkę strażacką na Górę Świętej Anny, bo nie mają własnego miejsca pątniczego – dodaje komendant z Krzyżanowic. – Świetnie się razem bawimy.
Przykładem tej dobrej zabawy były niedzielne, bardzo nietradycyjne, zawody sportowo – pożarnicze. – Nie chodzi tu o rywalizację tylko o dobrą zabawę – śmieją się strażacy z Krzyżanowic. Do rywalizacji stanęli wszyscy druhowie, od tych kilkunastoletnich po najstarszych. Najwięcej trudności a i śmiechu wywoływał skok przez ścianę. Najlepiej sforsowali ją strażacy seniorzy z Krzyżanowic. Otóż, ku wielkiemu zdumieniu gości, czterech młodych ochotników podtrzymujących ścianę, nieoczekiwanie uniosło ją w górę, by seniorzy przebiegli pod nią. Towarzyszył im dzielnie kapelan raciborskich strażaków ojciec Marceli Dębski.
Dwudniowe obchody zakończyła tradycyjna strażacka zabawa przy dźwiękach orkiestry dętej.
(jola)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany