Tak marszałek województwa dba o swoją drogę w Raciborzu. Miasto i powiat rozkładają ręce

- Bo są tam ściśle określone procedury i terminy, trzeba się odpowiednio wcześniej wpisać - tłumaczył w czwartek na komisji gospodarki miejskiej prezydent Mirosław Lenk. Podległy marszałkowi województwa Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach najpierw bez konsultacji z władzami miasta ograniczył ruch na Bosackiej po jednym pasie w każdą stronę (rozwiązano w ten sposób problem dojazdu i wyjazdu z nowej komendy policji), a teraz pozostaje głuchy na prośby o remont dziurawej jak ser szwajcarski nawierzchni. - W zeszłym roku proponowaliśmy 500 tys. zł z budżetu miasta na udział w kosztach remontu Bosackiej. Ofery nie przyjęto - tłumaczył radnym prezydent. - Drogi wojewódzkie, a do nich należy Bosacka, są w naszym mieście w najgorszym stanie - dodał Lenk. Zapowiedział, że wspólnie ze starostą Ryszardem Winiarskim mobilizują się do kolejnego wyjazdu do Katowic. Będą tam zabiegać o remonty dróg w naszym powiecie. Poza Bosacką ZDW podlega m.in. także wyjazd z Sudoła na Bojanów oraz droga na Rudy - dojazd do A4. Wszystkie są w fatalnym stanie.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany