Dwa pudła prezydenta

Raciborskie bractwo kurkowe zorganizowało dziś doroczne strzelanie o tytuł króla kurkowego. Zanim jednak bracia chwycili za czarnoprochową kopię hiszpańskiego Patriota, rywalizowali zaproszeni goście. W 10. strzelił król kurkowy z Żor. Nie powiodło się kompletnie Mirosławowi Lenkowi.
Wywodzący się z wojskowej rodziny Lenk miał zwykle dobre oko, a w 2006 r. wystrzelał sobie nawet prezydenturę. Bractwo dorocznie urządza bowiem strzelania honorowe, w których głównym trofeum jest podkowa szczęścia. - Tak, to ona w 2006 r. przyniosła mi wygraną w wyborach - mówił Lenk, zdobywca podkowy sprzed 3 lat.
Pierwsze cztery strzały były pechowe. Do tarczy w ogóle nie trafili: zaprawiony myśliwy poseł Henryk Siedlaczek, starosta Adam Hajduk, prezydent Lenk oraz wiceburmistrz budapesztańskiej dzielnicy Zuglo. Siedlaczek tłumaczył to niefortunną zapowiedzią. Hetman bractwa Józef Pluta powiedział bowiem, że poseł strzela w imieniu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. - Musiała iść w powietrze, nie było rady - tłumaczył Siedlaczek. Sędzia, brat Marian Zawisła zarządził zmianę broni. Tym razem poszło lepiej. Siedlaczek trafił w 7., starosta w 3., ale prezydent i gość z Węgier znów poza tarczę, choć ponoć kula Lenka była jej najbliżej. Lepsze oko miał wiceprezydent Wojciech Krzyżek.
Zawody wygrał Łukasz Rzymanek, aktualny król kurkowy z Żor. 20 czerwca, podczas intronizacji, odbierze podkowę szczęścia. Drugie miejsce zajął niżej podpisany Grzegorz Wawoczny (8), a trzecie poseł Siedlaczek (7).
Tytułu raciborskiego króla kurkowego broni w tym roku brat Antoni Książek, l. 43, na co dzień pracownik Koltechu, miłośnik broni. - Strzelamy z 15. metrów, kopią broni sprzed 1850 r., konkretnie hiszpańskiego Patriota, używanego przez amerykańskich traperów w XIX wieku. Zdobywając Amerykę, z nim to polowali, bronili się i... rozstrzygali spory - śmieje się Książek. Jako król ufundował tarczę. - Z tą bronią nie ma żartów. Jest bardzo celna. Ładowana jest od przodu. Ma gwintowaną lufę. Ołowiana kula ma 0,45 cala średnicy. Z 25 metrów przebija 5-centymetrową deskę - dodaje. Strzelanie nie jest jednak łatwe, bo broń waży ponad kilogram.
Królem kurkowym AD 2009 został Józef Kaletka. On też strącił kura. I wicemarszałkiem został Mariusz Zychma, II. Kazimierz Domasik.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany