Sprawa PKS-u i pensji dyrektora szpitala. Starosta czeka na opinie

O sprawie pisaliśmy 22 lipca w tekście Obywatel wytknął starostwu błędy w stosowaniu prawa. Przypomnijmy, że jeden z mieszkańców Raciborza w pismach do starosty poruszył dwa problemy - jeden związany z radą nadzorczą raciborskiego PKS-u (powiat jest udziałowcem przewoźnika), drugi z wynagrodzeniem dyrektora szpitala. W pierwszym przypadku chodziło o to, że członkowie rady nadzorczej - przewodniczący Ryszard Rudnik i wiceprzewodniczący Henryk Kopel, prawnik z wykształcenia - nie powinni w niej zasiadać, bo zabraniały im tego przepisy. Te mówią jasno, że nie można łączyć członkostwa w dwóch radach nadzorczych spółek z udziałem skarbu państwa lub samorządu. Obaj panowie tymczasem, z chwilą powołania w skład rady nadzorczej PKS-u, byli już członkami rad nadzorczych spółek samorządowych.

10 lipca zarząd powiatu przyjął uchwałę w sprawie upoważnienia starosty Adama Hajduka do reprezentowania powiatu Raciborskiego na Nadzwyczajnym Zgromadzeniu Wspólników PKS-u. Dokonano na nim niezbędnych zmian w składzie rady, a prawnicy analizują dziś skutki poprzednich decyzji, przede wszystkim co do ważności - od maja 2010 r. - czynności podejmowanych z udziałem poprzednich członków rady jak i wypłaconych im wynagrodzeń (ponad 20 tys. zł rocznie dla odwołanego przewodniczącego). Czy obaj panowie muszą zwrócić pobrane pieniądze? - Czekam na opinię rady nadzorczej PKS-u w tej sprawie. Jest tam dwoje prawników - powiedział nam dziś starosta Adam Hajduk.

Kolejna sprawa dotyczy wynagrodzenia dyrektora szpitala, Ryszarda Rudnika. Pensję ustala zarząd powiatu. Obywatel wskazał, że przekracza ono dozwolony próg z tzw. ustawy kominowej. 16 lipca zarząd powiatu podjął uchwałę w sprawie ustalenia nowego pensum szefa lecznicy. Wynosi ono obecnie 13.800 zł brutto (poprzednio 14,4 tys. zł brutto). Dyrektor zwrócił do kasy szpitala nienależne pobrane pieniądze, łącznie około 17 tys. zł. Na tym jednak nie koniec problemów.

Dyrektor otrzymał w tym roku bowiem nagrodę roczną, którą przyznał mu zarząd powiatu (38 850 zł), a w zeszłym nagrodę jubileuszową (około 20 tys. zł), którą przyznał sobie sam. Czy w odniesieniu do przepisów wspomnianej ustawy kominowej ma je zwracać? Starosta Adam Hajduk przesłał dyrektorowi pismo, w którym zażądał zwrotu nagrody jubileuszowej. Dyrektor w swojej odpowiedzi przytoczył orzeczenia sądów, z których wynikało, że miał do niej prawo. Krótko potem problemem zajął się Sąd Najwyższy. 6 sierpnia sędziowie uznali, że nagroda dyrektorom szpitali się nie należy (sprawa Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu - więcej TUTAJ). Starosta, jak przyznał w rozmowie z nami, czeka teraz na stanowisko prawników, którzy mają odpowiedzieć na pytanie, czy stanowisko SN działa wstecz, czy też nie. Mówiąc wprost - czy dyrektor ma zwrócić pobraną już nagrodę?

Starosta, jak przyznał w rozmowie z nami, nie ma natomiast wątpliwości co do tego, że 38 850 zł nagrody rocznej, przyznanej przez zarząd powiatu, dyrektor szpitala zwracać nie musi.

6 i 13 sierpnia problemem zajmowała się komisja rewizyjna Rady Powiatu. W drugim posiedzeniu wziął udział obywatel, którego pisma w sprawie naruszenia prawa rozpoczęły porządkowanie pensji dyrektora szpitala i doprowadziły do zmian w składzie rady nadzorczej PKS-u.

(waw)