Prace na zamku wstrzymane

Prace przy remoncie budynku bramnego raciborskiego zamku zostały wstrzymane. Powód? Po skuciu tynków okazało się, że obiekt wymaga specjalnych zabezpieczeń, bo inaczej może się rozlecieć. - Nie było badań, nie mogliśmy tego przewidzieć - tłumaczy starosta.
To nie pierwsze problemy z odnowieniem budynku, w którym znaleziono relikty z przełomu XIII/XIV wieku. Najpierw był kłopot z dachem. Należało go tak przeprojektować, by wrócić do konstrukcji przedwojennej, nie powodującej zalewania sąsiedniej kaplicy zamkowej. Teraz, po skuciu tynków, wyszło na jaw, że ściany są w fatalnym stanie i bez specjalnych zabezpieczeń, m.in. klamrowania, zabytek może się rozpaść.
- Projektant nie dysponował wynikami badań architektonicznych. To wiekowy obiekt, wiedzieliśmy tylko, że kilka lat temu prowadzono w nim mikropalowanie, czyli prace przy wzmocnieniu posadowienia. Ma już nową konstrukcję dachową, ale nie chcemy, by się pod nią "rozlazł". Zleciliśmy już przygotowanie projektu zabezpieczeń. Dodatkowe prace będą kosztować około 100 tys. zł - tłumaczy starosta Adam Hajduk.
Niestety, z maja na wrzesień-październik przesunie się termin zakończenia prac przy budynku bramnym. Rodzi to pewne problemy, bo jeszcze przed wakacjami miała się do niego wprowadzić utworzona przez powiat Agencja Promocji Ziemi Raciborskiej i Wspierania Przedsiębiorczości, która będzie zarządzać cały zamkiem.
Cały remont zamku ma się zakończyć do końca 2010 r. Kolejny etap inwestycji zakłada remont domu książęcego, słodowni oraz dziedzińca.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany