Miasto chce sprzedawać więcej mieszkań

Małe mieszkania sprzedają się najlepiej więc prezydent chce zgody radnych na sprzedaż miejskich lokali poniżej 80 m kw. Jeśli taką otrzyma, wówczas zwiększy się podaż lokal na i tak bardzo trudnym rynku, na którym spada obecnie zarówno liczba jak i kwota transakcji.
Prezydent Mirosław Lenk skierował już do rąk radnych projekt uchwały w tej sprawie. Teraz może sprzedawać na wolnym rynku w trybie przetargu mieszkania powyżej 80 m kw. lub o mniejszej powierzchni, ale w budynkach, w których udział własnościowy gminy nie przekracza 30 proc. lokali. Lenk chce, by to ostatnie ograniczenie zniknęło, a to oznacza, że będzie mógł sprzedać każdy wolny lokal miasta. Ma o tym decydować co prawda czynnik społeczno-ekonomiczny, ale prezydent sam określi, co przez to należy rozumieć. Najprawdopodobniej szeroko otworzy możliwości sprzedaży, chcąc w ten sposób zapewnić miastu dodatkowe dochody. To zaś oznacza, że gmina mniej mieszkań odda w najem. Ze względów ekonomicznych jest to dla niej bardziej opłacalne, bo czynsz nie odpowiada realnym kosztom utrzymania, a najemcy często zalegają z opłatami.
Sprzedaż miejskich lokali na rzecz najemców, w związku ze spadkiem ulgi, drastycznie hamuje. W 2006 r. było to 339 transakcji, w 2010 96, a w zeszłym roku tylko 23. Niewielki jest też udział miasta w sprzedaży mieszkań na wolnym rynku. W 2010 r. udało się zbyć w drodze przetargu 5 nieruchomości, w 2011 r. sześć.
Mniejsze lokale, które są tańsze i sprzedają się zdecydowanie lepiej, najprawdopodobniej zwiększą udział miasta w liczbie transakcji w Raciborzu. Problem jednak w tym, że podaż na rynku znacznie przewyższa popyt, a obrót i cena za metr kw. spadają.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany