Nowy zarząd miejskiej spółki wodnej

Nie kilka jak zwykle, ale aż 29 członków zgromadziło się wczoraj w Agromaxie na walnym zgromadzeniu Miejskiej Spółki Wodnej. Na dotychczasowych władzach nie pozostawiono suchej nitki i wybrano nowe, jednocześnie obniżając wysokość składki do 30 zł. Postawiono pytanie, czy istnienie spółki ma sens.
Miejską Spółkę Wodną krytykowały ostatnio władze miasta, a radni z Brzezia i Markowic namawiali mieszkańców, by z niej występowali (zdecydowało się na to blisko 300 osób). Powód? Niewielki budżet spółki mimo podwyżki składki rocznej i mizerne efekty jej działalności, która na dodatek wzbudziła szereg wątpliwości co do kosztów realizacji zadań. Wczoraj w siedzibie Agromaxu na Ocicach odbyło się walne zgromadzenie. Przyszło aż 29 osób. Radny Franciszek Mandrysz z Markowic uznał, że skoro spółka ma rocznie do wydania 100 tys. zł, to nie ma sensu, by dalej istniała. Za te pieniądze bowiem nie jest w stanie nic zdziałać.
Po ostrej wymianie zdań, przyszło do głosowań. Większością głosów zarząd nie otrzymał absolutorium. Do nowego zgłoszono 7 kandydatów. Nie obyło się bez kłótni. Spierano się o przebieg głosowania, o ilość członków w nowym zarządzie. Jedna grupa chciała, by był trzyosobowy, druga grupa wolałaby liczniejszy. W końcu po formalnym głosowaniu 19 osób przegłosowało, że zarząd składać się będzie z 3 osób. Było 7 kandydatów na członków zarządu: Józef Świerczek, Gerard Gawliczek, Janusz Jureczko, Władysław Martinek, Bernard Ploch, Franciszek Wiśniowski, Jerzy Wilczok. Po głosowaniu wybrano Świerczka, Gawliczka i Jureczkę. Wybrano też komisję rewizyjną w składzie: Piotr Ćwik, Kazimierz Cieślik i Urszula Kozak. Podjęto uchwałę ustalającą składkę w wysokości 30 zł do hektara i za każdy następny rozpoczęty hektar dopłata 25 zł.
sisi
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany