Sprzedajmy Gąski, zróbmy Oborę

Jak zdobyć pieniądze na remont kampingu pod Oborą? Radny Robert Myśliwy uważa, że ratusz powinien sprzedaż teren w Gąskach, który kupił kiedyś z myślą o budowie bazy obozowej dla raciborzan. - Działkę sprzedamy, ale poczekamy na lepszą koniunkturę - odpowiada prezydent Mirosław Lenk.
Teren w Gąskach miasto kupiło w latach 90. Miała tam powstać stała baza dla raciborskich dzieci i młodzieży, na zielone szkoły i letni wypoczynek. Z planów nic nie wyszło, bo miasto stać było tylko na kupno działki. Teren do dziś stoi pusty. Nie jest ujęty w planie przestrzennym. Nie ma warunków do podłączenia do sieci infrastruktury technicznej.
Radny Robert Myśliwy uważa jednak, że dochody z jego sprzedaży mogłyby zasilić konto modernizacji kampingu pod Oborą. Miasto miało nadzieję pozyskać na ten cel pieniądze z UE, ale ze wspólnego projektu wycofali się Czesi. Plany modernizacji bazy przy Markowickiej powędrowały na razie na półkę, tak samo jak projekt budowy tu 50-metrowego basenu.
Na razie nie ma mowy o sprzedaży terenu w Gąskach. O małej miejscowości niedaleko Sarbinowa jest ostatnio głośno, bo to jedna z potencjalnych lokalizacji polskiej eletrowni jądrowej. Prezydent Lenk miejskiej działki nad morzem sprzedawać nie chce, bo uważa, że nie sprzyja temu koniunktura na rynku. Uważa, że trzeba też poczekać aż gmina Mielno uchwali plan przestrzenny dla tego obszaru i stworzy warunki do podłączenia do sieci.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany