Na zielonej wyspie nie brakuje głodnych
W kraju UE, w którym średnia pensja brutto oscyluje wokół 3500 zł, rośnie sprzedaż detaliczna, a rząd chwali się, że jesteśm zieloną wyspą na morzu kryzysu, blisko 2 proc. raciborzan trzeba dożywiać. W zeszłym roku Ośrodek Pomocy Społecznej wydał na ten cel 473 tys. zł, więcej niż ratusz na promocję.
Pomoc w formie gorącego posiłku lub zasiłku na żywność objęła w zeszłym roku 1055 osób, podopiecznych raciborskiego OPS-u. 603 osoby, dzieci i dorośli, otrzymały posiłki w żłobku, przedszkolu, szkole lub w Barze Różanym i Kuchni Caritas. Pozostałe otrzymały świadczenie pieniężne na zakup żywności, średnio 187 zł.
Zgodnie z zasadami programu Pomoc państwa w zakresie dożywania, w szczególnie uzasadnionych przypadkach, jeśli dziecko lub uczeń wyrażają chęć zjedzenia posiłku, wówczas dyrektor udzieli pomocy i poinformuje OPS, bez konieczności przeprowadzania wywiadów środowiskowych i wydawania decyzji administracyjnych. - Umożliwiło to dożywianie w szkołach faktycznie głodnych dzieci i uczniów, którzy z różnych powodów, najczęściej od nich niezależnych, nie mają szansy na spożycie posiłku w szkole, w której przebywają znaczną część dnia - czytamy w sprawozdaniu OPS-u za 2011 r. Z pomocy w tej formie skorzystało 113 uczniów.
Dożywianie kosztowało w 2011 r. 473,6 tys. zł, z czego 226 tys. zł przekazało państwo.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany