Stoły w Krzanowicach przeżyły oblężenie

Kucharki z Krzanowic, Bojanowa, Borucina, Pietraszyna, Wojnowic a do tego z ukraińskiego Rohatynia, słowackiej Liptovskiej Porubki, czeskich Strachowic i Chuchelnej wystawiły dziś swoje smakołyki na krzanowickim 6. już festiwalu kuchni regionalnej. Na jedzenie skusił się poseł i niedawni rywale do senatu.
Władze Krzanowic do udziału w festiwalu zaprosiły tradycyjnie miejscowe KGW oraz zagranicznych partnerów. Stąd obecność smakołyków z Czech, Słowacji i Ukrainy. Na regionalne strawy skusił się tradycyjnie poseł Henryk Siedlaczek, a także wiceminister rozwoju regionalnego i senator Adam Ździebło oraz starosta Adam Hajduk. Obaj panowie rywalizowali ostatnio o senatorski mandat. Dziś zasiedli przy stole obok siebie i wymienili kilka kurtuazyjnych uprzejmości.
Wśród potraw dominowały te regionalne. Mało było nowości, jak np. mielone a'la pizza. Za to wojnowiczanki wstrzeliły się w gusta licznej publiki korytkami z golonkami i innym "masnym jodłem". Nie byli zawiedzeni miłośnicy słodkości, nie tylko ciast wszelakich, ale i szpajzy.
Tegoroczny festiwal miał też największą frekwencję. Publiczność cierpliwie zniosła część oficjalną a potem występy, by w końcu bez ograniczeń kosztować przy stołach co popadnie.
Więcej w nowym numerze Krzanowic i okolic.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany