Chopperem przez zaspy

Kierowcy samochodów nie mają lekko podczas zimy. Zaczyna się od uruchomienia silnika, może zaskoczy, może nie. Pozostało jeszcze skrobanie szyb i możemy ruszać, o ile wcześniej zatankowaliśmy – podczas zimy spalanie paliwa jest większe. Motocykliści mają gorzej, muszą zmienić środek transportu.
Motocykle, motory czy choppery są, w porównaniu do samochodów, delikatnymi maszynami. Poruszanie się na nich zależy w dużej mierze od panującej temperatury. Andrzej Złoczowski, fotograf z zawodu i miłośnik motocykli, jest założycielem nieformalnej grupy SRC Motocykle Racibórz. Jak przyznaje, najchętniej nie rozstawałby się ze swoim stalowym rumakiem, to jest jak głód, który trzeba cały czas zaspokajać. - Jazda na motorze zależy od temperatury
na dworze. Akurat teraz jest bardzo zimno i więcej maszyn stoi w garażach. Ale jak się trafi łagodna zima, czyli z temperaturami powyżej zera, to praktycznie jeździmy cały rok. Często umawialiśmy się więc w niedziele na krótkie wypady w mieście i poza miastem – opowiada Złoczowski.
Motocyklowych zapaleńców nie powstrzyma jednak nawet najsurowsza zimna. Są tacy, którzy urządzają wtedy spotkania. Zlot Pingwina, bo pod taką nazwą organizowana jest impreza, zrzesza wszystkich tych, którym ta pora roku niestraszna, zwłaszcza przełom grudnia i stycznia. Wzorem dla Zlotu Pingwina jest niemieckie Elefanten Trefen (niem. spotkanie słoni), które zostało zapoczątkowane po II wojnie światowej. - Paru chłopaków z Raciborza brało również udział w Nordkappie (podróż motocyklem przez Półwysep Skandynawski – przyp.aut.) W tamtym roku kilku innych uczestniczyło w hardcorowej podróży przez prawie trzy tygodnie: Ukraina, Mołdawia i dalsze „ciekawe” miejsca. Słyszałem, że w tym roku przymierzają się do bardziej ekstremalnej wyprawy, bo chcą zahaczyć Białoruś i Rosję – zdradza motocyklista.
Ci, którzy decydują się jednak pozostawić maszynę w garażu, tankują wcześniej paliwo do pełna. Zabieg ten ma chronić bak przed korozją. Czy to wszystko? – Standardowo motocykliści muszą zmienić olej, tak jak w samochodzie, ale tak naprawdę każdy ma swój sposób konserwowania. Kierowcy najczęściej dłubią w garażach przy swoich maszynach. Doczepiają sobie boczne lampy, biżuterię, chromowane dodatki, które upiększają i cieszą oko. Wiele z tych rzeczy jest pomocna podczas jazdy, jak na przykład gmole. Są to rury, które znajdują się z przodu ramy. Osłaniają nogi, stopki motoru. Bardzo często ratują one nogi motocyklisty podczas upadku – wyjaśnia Złoczowski.
Sezon motocyklowy w Raciborzu rusza już tradycyjnie 1 maja. Tym razem SRC Motocykle Racibórz chce pomóc w promowaniu Zamku Piastowskiego w akcji Motocykle na Zamku. Parę lat temu grupa organizowała już tego typu wydarzenie, w tym roku chce je powtórzyć. - Każdy sezon zaczynamy od mszy świętej, która jest odprawiana przez księży motocyklistów, oczywiście kazania też są głoszone przez księdza motocyklistę. Tak będzie i tym razem – zapowiada nasz rozmówca.
Czekamy zatem do maja i do rozpoczęcia sezonu, kiedy to Racibórz na nowo zapełni się ryczącymi jednośladami.
BaFu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany